Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Materiał partnera
|
aktualizacja

Wielki Brat patrzy i ocenia

1
Podziel się:

W Chinach eksperymenty z ocenianiem obywateli na podstawie ich zachowania, analizowanego dzięki big data, mogą wkrótce przerodzić się w system rodem z dystopii.

Wielki Brat patrzy i ocenia
(Shutterstock.com)

Wychodzisz z domu i próbujesz wsiąść do autobusu miejskiego, ale system identyfikacji twarzy rozpoznaje cię i zamyka przed tobą drzwi, bo zdarzyło ci się jechać bez biletu i nie zapłacić mandatu. Na piechotę docierasz do urzędu, gdzie obsługują cię w ostatniej kolejności, bo zalegasz z podatkami. Zrezygnowany idziesz do baru i próbujesz poderwać siedzącą samotnie dziewczynę, ale dziewczyna wyciąga smartfona, sprawdza cię - i widzi, że twoje oceny są zdecydowanie zbyt niskie jak na jej standardy.

Tak już wkrótce może wyglądać dzień z życia zwykłego (choć nieco niefrasobliwego finansowo) Chińczyka. Od pół dekady chińskie władze planują wprowadzenie ogólnokrajowego „systemu zaufania społecznego”, w którego ramach na podstawie analizy danych z państwowych i prywatnych baz każdy człowiek i każda firma będzie miał wystawianą ocenę. Teraz ten misterny plan staje się codziennością. W pełnym wymiarze system może ruszyć już w 2020 r., pochłaniając kilkanaście miliardów dolarów związanych m.in. z cyfryzacją i zarządzaniem masą danych. To realizacja dystopijnych wizji pełnej kontroli państwa nad jednostką, czy logiczne wykorzystanie dostępnych informacji?

- Chińskie władze chcą wprowadzić orwellowski system, oparty na kontroli właściwie każdego aspektu życia – krytykuje Chińczyków Mike Pence, wiceprezydent USA.

Punkty dla prywaciarzy

Wokół chińskiego planu wprowadzenia systemu oceny obywateli na przełomie 2018 i 2019 r., gdy tematem zainteresowały się zagraniczne media, narosło sporo niejasności, podsycających demoniczny charakter projektu. Dlatego warto ustalić fakty: jeden, spójny i wszechogarniający system jak dotąd nie powstał. Testowo działają systemy w kilkudziesięciu miastach, a własne modele wypróbowują też prywatne firmy, wśród nich potężny operator płatności internetowych Ant Financial (pośrednio finansowany przez rząd).

To właśnie w systemie Sesame Credit, stworzonym przez tego operatora, pojawiły się rozwiązania, które narobiły największego szumu w mediach poza Chinami. Chodzi m.in. o publikowanie ocen wiarygodności finansowej na współpracujących z operatorem portalach randkowych (jest to dobrowolne), czy dodawanie punktów za „dobre" zakupy (np. pieluszki dla dziecka, dowodzące, że jesteśmy odpowiedzialnymi rodzicami) i odejmowanie za zakupy „złe" (na przykład wydatki w grach internetowych lub na alkohol).

Życie pod lupą

Państwowy system oceniania obywateli też się jednak rozwija. Jak podawała chińska agencja prasowa Xinhua, milionom osób odmówiono sprzedaży biletów na krajowe loty i przejazdy szybkimi pociągami ze względu na ich niespłacone zobowiązania wobec państwa, głównie nałożone przez sąd grzywny. W lokalnych systemach w grę wchodziły też inne restrykcje dla osób, uznanych za niewiarygodne finansowo. To m.in. ograniczenie możliwości wynajmowania pokojów w hotelach, zablokowanie dostępu do kredytów i pożyczek czy nawet uniemożliwienie dzieciom dłużników dostania się do najlepszych szkół. Pilotażowe „systemy zaufania społecznego” mają wbudowane nie tylko kary, ale też nagrody. Przykładowo w mieście Rongcheng osoby z wysokimi ocenami mogą liczyć na zniżki przy płaceniu rachunków czy lepsze warunki kredytowania. Niezależnie od restrykcyjności systemu, eksperci zwracają uwagę na jego jedną, kluczową cechę – jest przymusowy i bezterminowy.

Wszyscy do Krakowa

Dokąd zmierza cyfrowa gospodarka i jak technologie wpływają na całe społeczeństwa? Żeby się tego dowiedzieć nie trzeba jechać do Krzemowej Doliny, Hong Kongu czy Londynu. 21 i 22 maja Kraków, podczas kongresu Impact’19 stanie samym sercem tygla, w którym realizują się innowacyjne idee i projekty. To wydarzenie, na którym przełomowe start-upy, naukowcy, biznes i politycy mówią tym samym językiem. Impact’19 to 4 sceny, 6 tysięcy gości, 250 speakerów i dziesiątki wydarzeń towarzyszących. Stałymi bywalcami są tam m.in. premierzy jak i ministrowie z Polski oraz szefowie rządowych agencji (np. PFR i NCBR). W tym roku dołączą do nich kluczowi politycy z regionu CEE, w Krakowie pojawią się również wysocy rangą przedstawiciele takich potentatów jak Google, Mastercard, PZU, AstraZeneca, Amgen, Allegro, Orlen, Azoty, Tauron, Grupa Volkswagen, BNP Paribas, ING czy Siemens. Oni wszyscy pokażą swoje pomysły na to, jak przy wsparciu technologii, zmienić świat na lepsze. Impact’19 przyniesie też premiery najnowszych inwestycji, rządowych strategii i kluczowych raportów. Tutaj powstają pomysły i tworzone są projekty, które mają kluczowy wpływ na rozwój cyfrowej gospodarki. perspektywy biznesu. Na Impact’19 dzisiejszy liderzy - wielki biznes, startupy, środowisko naukowe, administracja publiczna - decydują o tym jak będzie wyglądać jutrzejszy świat.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
WYRÓŻNIONE
Prawy i spraw...
6 lat temu
Ciekawe, czy Jaruś Kaczyński marzy o takim systemie? Co wieczór z Alikiem na kolanach przeglądałby komu tu napsuć krwi i obciąć punkty?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1)
Prawy i spraw...
6 lat temu
Ciekawe, czy Jaruś Kaczyński marzy o takim systemie? Co wieczór z Alikiem na kolanach przeglądałby komu tu napsuć krwi i obciąć punkty?