Jeszcze w tym miesiącu wielki piec w hucie ArcelorMittal w Krakowie zostanie wygaszony - informuje "Gazeta Krakowska". Władze koncernu przyznają, że do czasowego ograniczenia produkcji w krakowskiej hucie może dojść jeszcze w tym roku, choć podkreślają, że nie ma jeszcze decyzji o terminie wygaszenia pieca.
Czytaj też: Huta Częstochowa na skraju upadku
Związkowcy z huty są pewni, że już trwają do tego przygotowania, więc sprawa wydaje się przesądzona. Roman Wątkowski, wiceprzewodniczący Komisji Robotniczej Hutników NSZZ Solidarność, przypuszcza, że do wygaszenie dojdzie pod koniec października. W piątek RMF FM informowało, że wielki piec zostanie wygaszony 25 października. Według informacji rozgłośni, wstrzymano zakupy jakichkolwiek surowców i rozpoczęły się prace nad utworzeniem instalacji, które mają wyłączyć jedyny pracujący tam piec.
Jego tymczasowe bezterminowe wyłączenie spółka planowała od dawna, argumentując to względami ekonomicznymi. Jednak planowane na wrzesień wygaszenie pieca zostało przesunięte na powyborczy okres, co - jak podało RMF FM - stało się po interwencji rządu. Z kolei w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Sylwia Winiarek z biura prasowego ArcelorMittal Poland zapewnia, że nadal pracują trzy wielkie piece - dwa w Dąbrowie Górniczej, jeden w Krakowie.
Czytaj także: Huta Pokój z szansą na spokój
- Nie ma oficjalnej daty wygaszenia wielkiego pieca w Krakowie Branych pod uwagę jest kilka terminów i to jeszcze w tym roku. W lipcu władze koncernu jedynie zawiesiły wykonanie planów ogłoszonych wiosną tego roku, nigdy z nich nie zrezygnowały. A sytuacja jest jeszcze gorsza. Obniżono prognozy zapotrzebowania na stal w Polsce, wzrósł import stali, zwłaszcza z Turcji - podkreśla Sylwia Winiarek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl