Jak podają hiszpańskie media i władze gibraltarskiego portu, w pobliżu Gibraltaru zderzyły się ze sobą dwa statki: towarowy OS 35 pod flagą Tuvalu oraz tankowiec Adam LNG pod banderą Wysp Marshalla. Z tego pierwszego, na skutek kolizji, wyciekło ok. 500 ton paliwa.
Wielki wyciek paliwa w okolicach Gibraltaru
Statek bowiem przewoził 215 ton ciężkiego oleju opałowego, 250 ton oleju napędowego oraz 27 ton oleju smarowego. Według władz, usuwanie plamy oleju napędowego ma potrwać nawet do 50 godzin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z deklaracji władz organizacji Ekolodzy w Akcji (EA) wynika, że potwierdzony wyciek paliwa jest na tyle duży, że "zagraża środowisku i ekonomii Zatoki Algeciras oraz Costa del Sol". Wyraziły one przekonanie, że kierownictwo portu w Gibraltarze "nie posiada ani wystarczających środków, ani odpowiedniego przygotowania technicznego do rozwiązania tej delikatnej sytuacji". Pod koniec sierpnia Gibraltar odzyskał status miasta po 180 latach.