Prezydent Polski skrytykował Ukrainę za jej postępowanie w sporze o zboże. To zwiększyło napięcie między dwoma krajami, których sojusz był kluczowy dla odparcia inwazji Rosji - pisze Bloomberg. "Więzi między bliskimi sojusznikami zostały zerwane w miarę trwania wojny" - dodaje.
- Nie możemy pozwolić na to, by ukraińskie zboże było sprzedawane na polskim rynku bez żadnej kontroli. Mamy też swoich obywateli, musimy dbać o ich interesy - powiedział we wtorek Andrzej Duda, którego cytuje Bloomberg.
- Szkoda, że nasi ukraińscy sąsiedzi nie chcą tego zrozumieć - dodał prezydent w wywiadzie dla Bloomberg Television, odnosząc się do kryzysu zbożowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek w Nowym Jorku nie doszło do planowanego wcześniej spotkania prezydentów Polski i Ukrainy.
Wołodymyr Zełenski napisał na platformie X (Twitter), o "niektórych w Europie", którzy "robią thriller ze zbożem". Dodał, że "może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora".
Do tych słów odniósł się w środę rzecznik rządu Piotr Müller.
Mam nadzieję, że nie są to słowa skierowane do Polski. Tam nazwa naszego kraju nie padła, więc nie chciałbym ich tak odbierać - stwierdził.
- To, co mówi dziś prezydent Wołodymyr Zełenski to insynuacje, niegodne tak poważnego polityka - oceniła natomiast b. premier, europosłanka PiS Beata Szydło, komentując fragment wystąpienia prezydenta Ukrainy w Nowym Jorku.
Embargo zniesione. Polska mówi: weto
Przypomnijmy: zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja 2023 roku w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo ograniczenia obowiązywały do 5 czerwca, a następnie zostały przedłużone do połowy września.
Embargo zniesiono 15 września na podstawie postanowienia KE. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska przedłuży zakaz wwozu ukraińskiego zboża, mimo braku zgody Unii Europejskiej. Następnie w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie ws. bezterminowego zakazu przywozu do Polski ukraińskich produktów rolnych.
Decyzje o jednostronnym przedłużeniu ograniczeń importowych podjęły również rządy Węgier i Słowacji. 12 września premier Ukrainy Denys Szmyhal oznajmił, że jeśli Polska nie zezwoli na import ukraińskiego zboża, władze w Kijowie zwrócą się do WTO o wszczęcie postępowania arbitrażowego. Taka skarga wpłynęła do WTO w poniedziałek wieczorem.