Za przyjęciem nowelizacji ustawy było 403 posłów, przeciw zagłosowało 10, a 12 wstrzymało się od głosu. Wcześniej Sejm odrzucił m.in. poprawki PiS i Lewicy, by Wigilia była wolna już w 2024 r.
Dyskusja wokół zmian dotyczących otwarcia i pracy sklepów w grudniu przed świętami trwała od początku tygodnia. Przypomnijmy: zaczęło się od propozycji, by Wigilia była dniem wolnym od handlu. W pierwotnym projekcie Lewicy zaproponowano ustanowienie 24 grudnia dniem wolnym dla wszystkich pracowników, w tym pracowników placówek handlowych. Zgodnie z obecnymi przepisami Wigilia jest dniem roboczym do godziny 14.
Wigilia wolna od pracy. Sejm zdecydował
We wtorek Koalicja Obywatelska zaproponowała poprawki do projektu ustawy dotyczące Wigilii. Chce, by trzy niedziele przed Wigilią były handlowymi oraz tego, by nowe przepisy weszły w życie dopiero od 1 lutego 2025 r. Komisje sejmowe na wspólnym posiedzeniu pozytywnie zaopiniowały poprawki do projektu ustawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę natomiast okazało się, że Lewica niespodziewanie zamierza zgłosić poprawkę do swojego projektu o Wigilii i dopuścić pracę tego dnia maksymalnie do godz. 12. Zmiany miałyby wejść w życie już od tego roku. Ostatecznie w środę po południu Lewica wycofała się z tej poprawki, o czym money.pl poinformował jako pierwszy.
Pomysł wolnej Wigilii wywołał wśród polityków duże emocje. Ryszard Petru (Polska 2050) postulował przy okazji rozmów toczących się wokół Wigilii, by od 2026 r. każda pierwsza niedziela miesiąca była handlowa.
Ostro sprzeciwiał się temu PiS. - Naszymi działaniami przywróciliśmy wolne niedziele. Wy chcecie powrotu pracy, by rodziny nie mogły odpocząć - mówił w Sejmie Jan Mosiński.
Petru zarzucał też Lewicy, że swoją propozycją dotyczącą wolnej Wigilii jeszcze w tym roku niepoważnie traktuje biznes i chce zaskakiwać Polaków "wrzutkami na wzór PiS".
- Gdybyśmy w tym roku uznali Wigilię za święto, to wywołałoby olbrzymie komplikacje dla biznesu. Wiele faktur na ten dzień zostało wystawionych - przekonywał poseł.
Wigilia wolna od pracy. Tak uzasadnia to Lewica
- Nie jest prawdą, że wolna Wigilia to wielki koszt dla gospodarki, rzędu 11 mld zł. Te argumenty ekonomiczne są nieracjonalne, podszyte demagogią i manipulacją - mówiła w Sejmie Daria Gosek-Popiołek z Lewicy.
Posłanka w środę przekonywała, że na tą ustawę czekają miliony Polaków.
Aż 74 proc. ludzi w Polsce chce, aby Wigilia była dniem wolnym od pracy - wskazała Popiołek.
Według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej koszt wolnej Wigilii wynosi od 0,3 mld do 1 mld zł. Resort przygotował te wyliczenia na podstawie wolnego dnia w Święto Trzech Króli.
Lewica motywowała projekt dotyczący Wigilii wolnej od pracy tym, że jest to "ważny dzień dla wszystkich pracowników i ich rodzin, którzy spędzają ten czas, kultywując m.in. tradycje religijne". W środę głos w temacie zabrali przedstawiciel związków zawodowych. - Związki nie akceptują wszystkich tych pomysłów, które pojawiają się wokół propozycji wolnej Wigilii - zadeklarował w środę Michał Lewandowski z OPZZ. Wrzutkę z dodatkową niedzielą handlową ocenił jako "totalnie nietrafioną".