Na parze GBP/EUR notowany jest poziom 1,1330, raczej niski (tzn. euro jest mocne, funt słaby), choć w minionych dniach kreślono wartości jeszcze trochę niższe. Jak wiadomo, premier May podała się niedawno do dymisji. Na parze GBP/USD mamy 1,2680 - niżej niż np. wczoraj w szczycie, gdy grano 1,2750, ale wyżej niż 23 maja, wtedy był spadek do 1,26.
O 7:45 mamy w kalendarium dynamikę PKB Szwajcarii za I kw. 2019. O 8:00 opublikowany będzie bilans handlu zagranicznego tego kraju. Wtedy też poznamy dynamikę cen importu w Niemczech i tamtejszy wskaźnik GfK, w wersji mierzącej zaufanie konsumentów.
O 8:45 we Francji pojawi się indeks zaufania gospodarstw domowych, zaś o 9:00 napłyną wskaźniki zaufania ze Szwecji - konsumencki i przemysłowy. O 9:30 zaprezentowane będą dane o sprzedaży detalicznej w tejże Szwecji.
Godzina 11:00 przyniesie nam wskaźniki koniunktury gospodarczej Eurolandu. O 14:00 Bank Węgier najprawdopodobniej potwierdzi zachowanie stopy procentowej 0,90 proc.
O 15:00 mamy w ofercie indeksy nieruchomościowe FHFA i S&P/Case-Shiller z USA, o 16:00 indeks Conference Board (zaufania konsumentów) oraz wskaźnik przemysłowy Dallas Fed.
Na złotym
Wczoraj, zgodnie z prognozami, okazało się, że bezrobocie za kwiecień to u nas tylko 5,6 proc. - według metodologii GUS (w ocenie Eurostatu jest jeszcze niższe). Naturalnie nie był to odczyt w jakikolwiek sposób wstrząsowy dla walut.
Tak czy inaczej, na parze związanej z euro nadal krążymy przy 4,30 - akurat jest to ok. 4,29. Na USD/PLN mamy 3,8325. Złoty jest tu w sumie wzmocniony, biorąc pod uwagę, że w minionym tygodniu wybijano parę mocno ponad dotychczasowy opór, osiągając kursy rzędu 3,8770.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl