I tak np. PMI dla przemysłu Niemiec za czerwiec to 45,4 pkt przy prognozie 44,5 pkt. W usługach odnotowano 55,6 pkt (oczekiwano 55,4 pkt). PMI we Francji przebił prognozy w obu kategoriach. W ujęciu dla całego Eurolandu było lepiej dla usług, acz dla przemysłu minimalnie gorzej (czekano na 48 pkt, było 47,8 pkt).
Z drugiej strony, poniżej przewidywań ukształtowały się PMI dla przemysłu i usług w USA. To był czynnik kontrujący siłę dolara, zresztą podobnie jak ostatnie posiedzenie FOMC, które również miało dość gołębi wydźwięk. Jak wiadomo, dano tam do zrozumienia, że można spodziewać się obniżek stóp w tym lub przyszłym roku. James Bullard głosował za tym, by już teraz dokonać cięcia stóp.
Efekt tych przetasowań jest taki, że dziś rano eurodolar klaruje się na poziomie 1,1385. Tak wysoko nie był od marca. Oczywiście to lokalny opór i w jakimś sensie dobry moment na lekką korektę, ale wsparcie to już 1,1345.
Dziś o 10:00 poznamy indeks Ifo z Niemiec (ważny odczyt, prognoza to spadek z 97,9 pkt do 97,2 pkt). O
16:30 ukaże się przemysłowy indeks Dallas Fed.
Nasze sprawy
O 10:00 poznamy dane z Polski o majowej produkcji budowlano-montażowej oraz o sprzedaży detalicznej (oczekuje się wzrostu sprzedaży o 8,3 proc. r/r). W piątek poznaliśmy dynamikę produkcji przemysłowej. Wyniosła ona +7,7 proc. r/r przy prognozie +7,3 proc.
USD/PLN lokuje się obecnie na poziomie 3,7345 - bardzo nisko. Wykres nie był tak nisko od połowy marca, a gdyby być ścisłym, to nawet od końcówki stycznia. EUR/PLN od kilkunastu dni krąży w rejonie 4,25 - 4,27, aktualnie mamy 4,2520.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl