Co ze zniesieniem wiz do USA? To pytanie zadaje sobie wielu. Problem w tym, że "zniesienie" nastąpi tylko, jeśli poziom odmów od złożonych o wizę wniosków będzie niższy niż 3 proc. Jesteśmy już blisko – rok 2018 zamknęliśmy na poziomie 3,99 proc. Jednak to nadal za mało, a jak mówi w rozmowie z money.pl amerykanista, prof. Bohdan Szklarski z UW, Polska nie może liczyć na specjalne traktowanie ze strony USA.
- Drogą polityczną tego się nie da załatwić. Nawet nie dlatego, że byłaby niechęć w stosunku do Polaków. Jednak gdybyśmy ustawowo zostali jakoś szczególnie potraktowani, to natychmiast ustawi się kolejka innych państw, które będą chciały tego samego. Politycznie sprawa jest nie do rozwiązania. Jest polityczna, bo decydują o niej politycy, ale nie poprzez środki legislacyjne, a administracyjne – wyjaśnia prof. Szklarski.
Co więcej, nie mamy co liczyć na szybkie zniesienie wiz, dodaje amerykanista. Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher "zmiękła" w tej sprawie. – Najpierw mówiła o październiku tego roku, a teraz mówi, że do końca jej kadencji – ta trwa trzy lata, więc mówimy o roku 2021 – podkreśla ekspert.
- Donald Trump, gdy przyjedzie do Polski, nie ogłosi zniesienia wiz, będzie o nich mówił w kontekście przyszłości. Gdyby było inaczej, to ambasador Mosbacher nie zmieniałaby retoryki. Wydaje mi się, że mówiąc o "końcu kadencji" oni już wiedzą. To jest sygnał przygotowujący nas do tego, że w tym roku się nie uda – dodaje prof. Szklarski.
Przypomnijmy, jeszcze w 2018 r. Georgette Mosbacher zapewniała, że wizy dla Polaków zostaną zniesione do końca 2019 r. Jednak już w lutym tego roku zaczęła wymieniać rok 2020, a niedawno zaczęła wspominać o "końcu jej kadencji". Za każdym razem podkreśla jednak, że dołączenie Polski do programu ruchu bezwizowego jest dla niej priorytetem.
Prof. Bohdan Szklarski w rozmowie z money.pl wskazuje jednak na nie nieco nielogiczne działanie ambasador Mosbacher. Ta zachęca, by jak najwięcej Polaków składało wnioski o wizy, bo w ten sposób możliwe będzie obniżenie odsetka odmów poniżej wymaganych 3 proc. i w konsekwencji, jeszcze nawet w tym roku, wprowadzenie ruchu bezwizowego z Polski do USA.
– Gdzie tu jest logika? Mówi: "składajcie wniosek o wizę, a po wrześniu będzie bez wizy". To większość będzie chciała poczekać do czasu zniesienia. Równie dobrze może się zebrać grupa Polaków, która powie: "dawajcie więcej wiz, a mniej odmów i to samo osiągniemy". Problem jest sztuczny, jeśli ambasada komunikuje nam, żebyśmy zeszli poniżej 3 proc., to decyzja jest w ich rękach – podkreśla prof. Bohdan Szklarski. Jak dodaje, od lat jesteśmy bliscy 3 proc., więc urzędnicy konsularni musieliby być trochę "mniej uważni" przy weryfikowaniu wniosków.
Jeśli Polska osiągnie ten poziom, procedura przystąpienia naszego kraju do ruchu bezwizowego zostanie uruchomiona automatycznie – nie potrzeba tu żadnych politycznych decyzji. Jednak, by Polska została przyłączona do programu, będzie musiała spełnić jeszcze szereg wymagań określonych w prawie USA.
Visa Waiver Program
Obecnie w systemie bezwizowym USA, który nazywa się Visa Waiver Program (VWP), jest 38 krajów, w tym większość państw Unii Europejskiej. Ich obywatele, w celach turystycznych lub biznesowych, mogą wjechać na teren Stanów Zjednoczonych bez wizy na okres do 90 dni. Systemem są też objęci m.in. nasi południowi sąsiedzi – Czechy i Słowacja – oba kraje od 2008 r.
Polska od lat jest wśród "krajów nominowanych" do VWP, z krajów europejskich w kolejce czekają też m.in. Chorwacja, Bułgaria czy Rumunia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl