Wizz Air prognozuje, że loty do Indii okażą się żyłą złota. Połączenie z tym państwem może być kluczowe dla koncernu, by odbić się po kryzysie pandemicznym i utrzymać długoterminowy wzrost przychodów. Szczególnie że populacja Indii stale się zwiększa, więc może też rosnąć popyt na podróże międzykontynentalne.
Indie mają być kluczowe dla rozwoju Europy?
CEO Wizz Aira widzi na tym rynku "ogromny potencjał", gdyż kraj ten w ostatnich latach "znacząco się rozwinął". Podkreślił też, że szersza siatka połączeń Europy i Indii może potencjalnie rozwiązać problem starzejących się społeczeństw państw Starego Kontynentu.
Myślę, że może to pomóc Europie w rozwiązaniu problemów z zatrudnieniem, podczas gdy jej wschodząca klasa średnia pobudzi turystykę. Przyglądamy się tam możliwościom, ale jest to raczej kwestia średnioterminowa – stwierdził Jozsef Varadi w Budapeszcie, cytowany przez Bloomberga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wizz Air będzie latać do Indii dzięki nowym maszynom
Połączenia z Indiami mają umożliwić maszyny Airbusa SE A321 XLR o dużym zasięgu. Wizz Air zamówił 47 tego typu samolotów. Dostawy mają wystartować w 2024 r., jednak producent zaliczył już "lekkie opóźnienie", gdyż boryka się z problemami związanymi z brakiem wykwalifikowanych pracowników. Koncern jednak zapewnia, że utrzyma terminy dostaw.
Maszyny od Francuzów mają też przyczynić się do zwiększenia liczby połączeń z Bliskim Wschodem. Wizz Air planuje zwiększyć ofertę lotów do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej.
– Istnieje (w tych krajach – przyp. red.) znacznie większy popyt niż to, co możemy zapewnić, ale potrzebujemy do tego samolotów i personelu. To są raczej czynniki ograniczające – stwierdził CEO tanich linii lotniczych.