W stolicy Kanady, Ottawie, dwa tygodnie temu rozpoczęły się protesty i blokady dróg w ramach tzw. Konwoju Wolności 2022. Do protestów doszło też m.in. w Toronto, Quebecu i Vancouver. Strajk dotyczy obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19 dla kierowców zawodowych, którzy przekraczają granicę z USA. A także innych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa.
Według danych firm sektora transportowego ok. 10 proc. kanadyjskich kierowców zawodowych nie jest zaszczepionych. Siła protestów jest jednak duża. Jak wskazała Arwa Mahdawi, strajkujący wspierani są przez skrajną prawicę, również w USA. Nastroje podsyca je dezinformacja na temat COVID-19 w mediach społecznościowych.
Sytuacja jest poważna. "Trwa blokada na Ambassador Bridge, moście łączącym miasto Windsor w Kanadzie i Detroit w USA. To jedno z najważniejszych przejść granicznych między Kanadą i USA, kluczowe dla transportu żywności i części samochodowych dla silnie zintegrowanego przemysłu motoryzacyjnego obu krajów" - podał PAP.
"Nielegalna okupacja" dróg przez antyszczepionkowców
W odpowiedzi na dwutygodniową blokadę ważnych kanadyjskich dróg, premier Ontario Doug Ford poinformował w piątek, że rząd zbierze się na posiedzeniu, by "niezwłocznie wdrożyć rozporządzenia, które dadzą w jasny sposób do zrozumienia, że działaniem nielegalnym i podlegającym karom jest blokowanie i utrudnianie przemieszczania dóbr, przemieszczania się ludzi i usług, wykorzystującego krytyczną infrastrukturę".
"Będzie to dotyczyło również międzynarodowych przejść granicznych, autostrad, lotnisk, portów, mostów i kolei, a także ochrony bezpiecznego przejazdu ambulansów i usług medycznych, transportu publicznego, dróg pod zarządem miast i prowincji, a także dróg dla pieszych" - dodał Ford.
Premier Ontario stwierdził, że akcji kierowców nie można już nazywać protestem, ale "nielegalną okupacją". Zapowiedział wysokie kary za naruszanie przepisów, do 100 tys. CAD grzywny i do roku więzienia. Dodatkowo rząd rozważy możliwość odbierania prawa jazdy, w tym zawodowego.
Zamrożone wsparcie dla protestujących kierowców
Wróćmy do skutków protestów. Część firm motoryzacyjnych w Kanadzie poinformowała o konieczności zawieszenia produkcji. Natomiast w czwartek administracja prezydenta USA Joe Bidena zwróciła się do premiera Kanady Justina Trudeau o skorzystanie z uprawnień rządu federalnego do zakończenia blokad na granicy. Według publicznego nadawcy CBC Stany Zjednoczone zaoferowały Kanadzie pomoc.
Sąd w Ontario w czwartek przychylił się do wniosku rządu prowincji i zakazał wypłat przekazywanych na rzecz "Konwoju Wolności 2022" oraz inicjatywy Adopt-a-Trucker, również wspierającej protestujących. Decyzja dotyczy portalu crowdfundingowego GiveSendGo, na którym zebrano, jak podawały kanadyjskie media, 8,2 mln dolarów amerykańskich.
Agencja Associated Press poinformowała, że władze USA przygotowują się na możliwe protesty kierowców podobne do tych w Kanadzie.