Każdy, kto choć spróbował albo ledwie myślał o własnym biznesie, zdaje sobie sprawę z tego, jak trudne to zadanie. Nie jest żadną tajemnicą, że zdecydowana większość firm upada na samym początku - kiedy na wczesnym etapie rozwoju nie potrafi sprostać próbie klienta. Powszechnie mówi się, że dotyczy to dziewięciu na dziesięć nowo powstających przedsięwzięć biznesowych. W Polsce, ale i wszędzie na świecie. A przecież chodzi tu o firmy już powstałe, które wprawdzie dopiero raczkują, to jednak posiadają markę, produkt i usługę, cele, jakoś sprecyzowaną grupę klientów itd. Jednak na początku musi być pomysł. Już tylko od jego narodzin do wcielenia w życie wiedzie niełatwa droga. A później, kiedy już się uda, jest… równie trudno!
Książka Grzegorza Krzemienia nie kreśli przed czytelnikiem wizji sukcesu. Wręcz przeciwnie, przestrzega, że własny biznes to zadanie ryzykowne, męczące i zawsze stawiające przed liderem kolejne wyzwania. Ale jeśli już zdecydowaliśmy się na założenie spółki, to autor dzieli się szeregiem spostrzeżeń i wskazówek, które bazują na jego doświadczeniu i wielu innych przedsiębiorców, z którymi współpracował bądź zwyczajnie - wymieniał poglądy. To właśnie jeden z kluczowych walorów książki, które wciąż trudno znaleźć gdzie indziej: polskie realia i rzeczywiste problemy związane z prowadzeniem biznesu. Grzegorz Krzemień jest dziś prezesem dużej firmy działającej na rynku usług reklamowych, którą współtworzył, a doświadczenie biznesowe zdobywa od niemal dwudziestu lat.
„Własna firma krok po kroku” ma przejrzystą strukturę, dzięki czemu możemy zacząć jej lekturę w miejscu, który nas szczególnie interesuje - bo na przykład firma prowadzona przez nas jest na konkretnym etapie rozwoju i mierzy się z tymi, nie innymi problemami. Grzegorz Krzemień pomaga też rozstrzygnąć, w którym miejscu na swej biznesowej ścieżce znajduje się czytelnik - sięgając przede wszystkim po kryterium wielkości zatrudnienia.
Jest to jednak książka kierowana nie tylko do liderów i szefów firm, lecz również menedżerów chcących skonfrontować własne spostrzeżenia z doświadczonym praktykiem, jak również wszystkich zainteresowanych, nawet w teorii, budowaniem firmy od podstaw i zarządzaniem jej strukturami.
Jasny podział książki na etapy rozwoju firmy jest nie tylko istotny z perspektywy sprawnego poruszania się po jej treści. Przyglądając się jej strukturze szybko dostrzeżemy, że nawet tak prestiżowe i wydawałoby się niezbędne elementy jak branding nie przynależą do wczesnego, pierwszego etapu rozwoju biznesu. Dużo ważniejsze niż budowanie marki czy rozpisywanie pierwszych struktur, są inne rzeczy. Inaczej przepadniemy na niełatwym rynku. Bo każda branża jest wymagająca i rodzi podobne problemy. Dlatego też książka Grzegorza Krzemienia jest uniwersalna w opisie sytuacji i wyzwań. Na każde z nich podaje rozwiązanie, co nie znaczy, że jest to absolutnie skuteczna recepta. Autor mówi raczej „Ja zrobiłem tak”, względnie „Większość rozwiązuje to w ten sposób…”. Czytelnik zaś - w roli faktycznego albo potencjalnego przedsiębiorcy czy menedżera - ma własną wolę.
Przy czym, zawsze lepiej korzystać z doświadczeń innych niż uczyć się na własnych błędach. Zwłaszcza kiedy chodzi o zajęcie obarczone dużym ryzykiem, a takim jest właśnie rozwijanie własnej firmy.