Sam Watykan odwiedza rocznie około sześciu milionów turystów. Włochy mieszczą się w pierwszej piątce krajów o największym ruchu turystycznym. Turystyka odpowiada za 12 proc. włoskiego PKB. Okazuje się, że rozprzestrzeniający się koronawirus uderzył także w ten sektor.
Rząd Włoch decydując o rozszerzeniu "czerwonej strefy" na cały kraj i praktycznym zamknięciu państwa, odniósł się także do kwestii ruchu turystycznego. Jak głoszą dyspozycje wydane przez włoski rząd, a cytowane przez "Financial Times", należy unikać podróży w celach turystycznych, niezależnie od regionu. Dopuszczalne mają być tylko te, które prowadzą do opuszczenia kraju albo powrotu do miejsca zamieszkania.
"Ponieważ lotniska i dworce kolejowe pozostają otwarte, turyści będą mogli tam pojechać samolotem lub pociągiem i wrócić do domu” - cytuje "Financial Times".
Na zarządzenie władz państwowych odpowiedziała też Stolica Apostolska. Watykańskie służby prasowe poinformowały o zamknięciu dla odwiedzających Placu Świętego Piotra i Bazyliki Świętego Piotra. - W związku ze środkami wprowadzonymi przez władze włoskie, podjęto dziś dodatkowe decyzje, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Od dziś Plac i Bazylika Świętego Piotra będą zamknięte dla zorganizowanych wycieczek i turystów indywidualnych - informują służby prasowe Stolicy Apostolskiej.
Plac i bazylika mają być zamknięte do 3 kwietnia.
Jak podają włoskie media, sklepy, które nie sprzedają artykułów pierwszej potrzeby są zamykane. W poniedziałek wieczorem włoski premier Giuseppe Conte ogłosił, że "czerwoną strefą" objęte zostały już nie tylko północne tereny Włoch, ale i reszta kraju. Obywatelom zalecono nie opuszczać miejsca zamieszkania. Wprowadzono zakaz wszelkich zgromadzeń publicznych oraz polecono mieszkańcom, aby nie przemieszczali się poza sytuacjami wyższej konieczności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl