Włoski koncern ENI zapowiedział we wtorek, że będzie dalej płacić za rosyjski gaz w euro. Jednocześnie w tym samym komunikacie firma poinformowała, że rozpoczęła procedurę otwarcia dwóch kont - jednego w euro, a drugiego w rublach - w Gazprom Bank "bez zaakceptowania jednostronnych zmian istniejących kontraktów".
ENI otworzy konta w Gazprom Banku, ale będzie płacić w euro
Oznacza to, że w teorii ENI nie zgadza się na płacenie za gaz w rublach, czego już po inwazji na Ukrainę i licznych sankcjach zażądała Rosja.
Koncern zaznaczył, że strona rosyjska potwierdziła, iż transakcje będą dalej wykonywane w euro, zgodnie z kontraktem. Zarazem jednak następować będzie, na założonych kontach, zamiana walut z euro na ruble - w ciągu 48 godzin od wpłaty.
ENI oświadczył, że otwarcie kont ma charakter tymczasowy i nie narusza praw wynikających z kontraktu, które przewidują wykonywanie opłat w euro. W komunikacie jest też wyjaśnienie, że otwarcie dwóch rachunków zostało uzgodnione z włoskimi instytucjami, "przy poszanowaniu międzynarodowych sankcji". Jak opisywaliśmy, Włosi już wcześniej sygnalizowali możliwy ruch w tym kierunku.
Przypomnijmy, że Polska odrzuciła rosyjskie żądanie płacenia za gaz w rublach. Kilka państw zgodziło się jednak na taki wariant, a wiele firm otworzyło konta w Gazprom Banku.