- W pierwszych 30 min. od uruchomienia naboru było już 6 tys. wniosków. Po 9:00 było już 100 tys. wniosków. W tej chwili mamy 700 tys. wniosków, z czego 400 tys. dotyczy programu "500 plus" - mówiła w TVPInfo minister pracy, rodziny i polityki społecznej, Bożena Borys-Szopa.
Minister odniosła się do problemów z wyplenianiem wniosków. Uspokajała, że wszystkie deklaracje zostaną rozpatrzone: - Pierwsze problemy były krótko po północy, kolejne gdy ludzie przyszli do pracy. Są godziny, gdy natężenie wniosków jest większe. Serwery spowalniają, ale nie mamy informacji, aby działały wolnej. Uspokajam, pieniądze wypłacone - zaznaczyła Borys-Szopa w TVPInfo.
Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej przypomniała, że ruszyły także pierwsze wypłaty: - Pierwsza była gmina Kowary na Dolnym Śląsku. Obiecałam, że odwiedzę pierwszą gminę, która wypłaci pieniądze i tak zrobię.
Minister tłumaczyła także, że wystarczy złożyć jeden wniosek. Bez względu, czy chodzi o jedno dziecko, czy dwoje lub czworo dzieci. Osobne wnioski wypełnia się do programu "Dobry start".
- Program "500 plus" to ogromne uproszczenie i gwarancje, że pójdzie to szybko. Zniesiono próg dochodowy. Cieszymy się, że możemy zrealizować kolejny element tego programu - komentowała członkini rządu.
Apelowała również o to, aby wypełnić wnioski do końca września. Wtedy rodziny dostaną pieniądze z wyrównaniem. Z kolei te osoby, które złożą wnioski w październiku czy listopadzie, na wyrównanie liczyć nie mogą.
- To jest inwestycja w rodzinę. Nawet jeśli ktoś tych pieniędzy nie potrzebuje, to na pewno je dobrze spożytkuje. Np. wysyłając na korepetycje czy dodatkowe zajęcia z języka. Nie mamy żadnych niepokojących danych, z których wynikałoby, że rodzice źle wydają pieniądze z "500 plus". Są wstępne badania, które pokazują, że matka woli kogoś zatrudnić to opieki, niż rezygnować z pracy - komentowała minister Borys-Szopa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl