Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Wody Polskie skarżą się na brak pieniędzy. Wiosną chwaliły się rekordowymi wydatkami

126
Podziel się:

- Kiedy przeszłam do Wód Polskich, zastałam firmę całkowicie pozbawioną pieniędzy - stwierdziła kilka dni temu prezes Joanna Kopczyńska. Jednak wiosną Mateusz Balcerowicz, jej zastępca, mówił, że jest szansa na pobicie rekordu w wydatkach na utrzymanie urządzeń wodnych. Jakimi pieniędzmi w ostatnich latach dysponowały tak naprawdę Wody Polskie?

Wody Polskie skarżą się na brak pieniędzy. Wiosną chwaliły się rekordowymi wydatkami
Zbiornik Racibórz Dolny - jedna ze sztandarowych inwestycji Wód Polskich ostatnich lat (Wody Polskie)

Prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska odpowiedziała w niedzielę na krytykę dotyczącą niedostatecznej dbałości o infrastrukturę przeciwpowodziową. Podczas sztabu kryzysowego sugerowała, że przedsiębiorstwo, którym kieruje, zostało pozbawione potrzebnych środków "na skutek działań poprzedników".

- Kiedy przeszłam do Wód Polskich, zastałam firmę całkowicie pozbawioną pieniędzy. Wraz z ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem staramy się wygospodarować środki na niezbędne prace - stwierdziła. Na stanowisko mianował ją bowiem polityk PSL. Kopczyńska pierwszy raz we władzach spółki odpowiedzialnej za zasoby wodne znalazła się dużo wcześniej: w latach 2018-2021 była zastępczynią prezesa Wód Polskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Jeszcze wiosną Wody Polskie chwaliły się rekordem wydatków

Joanna Kopczyńska została powołana na stanowisko prezesa Wód Polskich 11 stycznia 2024 roku. Jej obecne słowa nie idą w parze z deklaracjami, które składał pod koniec kwietnia Mateusz Balcerowicz, zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą.

W ostatnich latach wydatkowaliśmy 300-400 mln zł rocznie na zadania związane utrzymaniem wód i urządzeń wodnych. W tym roku możemy pobić rekord w historii Wód Polskich i wydać ponad 500 mln zł na te cele. To przede wszystkim zadania związanie z ochroną przeciwpowodziową, konserwacją urządzeń wodnych czy zapewnieniem warunków umożliwiających korzystanie z wód - mówił Mateusz Balcerowicz, cytowany w kwietniowym komunikacie Wód Polskich.

Zapewniał, że kluczowym elementem prac będzie stosowanie dobrych praktyk dla zachowania walorów środowiskowych rzek i jezior. - Realizując takie prace, często możemy łączyć różne cele: ochronę przeciwpowodziową, zwiększanie retencji wód i poprawę ich stanu - twierdził. Wody Polskie oceniły, że liczba zadań, które zostaną zrealizowane w ramach budżetu na rok 2024, ma sięgnąć ponad 3,4 tysiąca.

Z kolei w czasach poprzedniego rządu, w 2022 roku, Wody Polskie wydały komunikat, w którym wyliczały, że do kraju trafią 4 miliardy złotych - wsparcie ze środków Unii Europejskiej dla ponad 50 projektów. Jak tłumaczyły, wiele obiektów hydrotechnicznych wymaga remontu i modernizacji, zwłaszcza tych związanych z bezpieczeństwem wodnym mieszkańców.

"Dzięki środkom z budżetu państwa i wsparciu środków unijnych możemy dogonić te opóźnienia i realizować ambitne inwestycje - przeciwpowodziowe, przeciwsuszowe, żeglugowe i prośrodowiskowe" - mogliśmy przeczytać w komunikacie z roku 2022.

Według danych GUS w latach 2000-2017 wydatki na krajową gospodarkę wodną (bez celów wodociągowo-kanalizacyjnych) wyniosły blisko 20 mld zł. Aktualnie Wody Polskie prowadzą inwestycje na większą kwotę, w czym widoczne wsparcie niosą dotacje z UE. Dzięki nim ukończyliśmy już prawie połowę projektów realizowanych przy partycypacji środków europejskich - pisała wówczas ta instytucja.

Wody Polskie wspomniały wtedy m.in. o ukończeniu zbiornika Racibórz Dolny - inwestycji, która okazała się kluczowa podczas tegorocznej powodzi. Dwa lata temu określiły go jako "sztandarowy projekt przeciwpowodziowy".

"Budowa Raciborza Dolnego, największego obiektu hydrotechnicznego w Polsce, nie byłaby możliwa bez środków europejskich, które stanowiły blisko 1/3 budżetu projektu. Polder ukończony w lecie 2020 roku chroni 2,5 mln mieszkańców trzech nadodrzańskich województw: śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego. Jego pojemność to 185 mln metrów sześciennych, co pozwala na przechwycenie fali z Powodzi Tysiąclecia" - podawały Wody Polskie.

Obecna powódź spowodowała, że Wody Polskie znalazły się wśród podmiotów najbardziej poszkodowanych przez żywioł. - Największe straty występują w infrastrukturze Wód Polskich. To są różnego rodzaju zbiorniki, wały, jazy oraz wszelkiego rodzaju urządzenia hydrotechniczne. Naprawa tych zniszczeń będzie kosztować miliardy złotych - wyliczał w ubiegłym tygodniu minister infrastruktury Dariusz Klimczak.

Jakimi pieniędzmi dysponują Wody Polskie

Sprawdziliśmy, jak w ostatnich latach kształtował się budżet Wód Polskich. Wbrew słowom Joanny Kopczyńskiej, nie widać, aby była to instytucja pozbawiona pieniędzy.

Z raportów NIK wynika, że w 2020 roku budżet Wód Polskich wyniósł 1,41 mld złotych. Rok 2021 przyniósł wzrost budżetu do 1,56 mld złotych. W 2022 roku nastąpił znaczący skok do 2,17 mld złotych. Rok później doszło do dużych cięć i budżet sięgnął 1,75 mld zł, a według planów w 2024 roku ma być jeszcze niższy i wynieść ostatecznie 1,65 mld zł. Nie można jednak mówić o żadnym zakręceniu kurka z pieniędzmi.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(126)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Marek P.
miesiąc temu
Mądrzy po fakcie... Swoją drogą, niezły trzeba mieć tupet, by dopuścić do tragedii, za zapobieganie jakiej bierze się pieniądze, a potem gadać "o, widzicie, jednak jesteśmy potrzebni, tylko potrzebujemy jeszcze więcej pieniędzy".
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
dixi
miesiąc temu
widać że idzie w politykę..kłamie że nie ma kasy bo poprzednicy przejedli a sama zapomniała że w latach 2018-2021 była wiceprezes...moralność niższa niż u 'leśnego ssaka'..
to cud
miesiąc temu
Wystarczyło pół roku rządów nowej władzy i w kasie pusto
Ręce opadają
miesiąc temu
Dlaczego odsunięto od doradztwa starych doświadczonych INŻYNIERÓW, a wymadrzają się i są zatrudniani 23letni filozofowie lub historycy ?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (126)
Kaj
miesiąc temu
Nikosia do Wód
Kaj
miesiąc temu
A ile w tym czasie na czarną mafię z budżetu poszło
Basio
miesiąc temu
Ciekawe ilu Dyzmów Nikosi tam niby pracuje
Navigator
miesiąc temu
I tak ,nikt nie przebije zarobków członków zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu.110 tys zł brutto na miesiąc.Jeszcze sobie podwyższyli o 17 tys zł brutto na miesiąc.Ile takich agencji jest z podobnymi zarobkami?Nic dziwnego ,że walka o władzę idzie po trupach.
Xyz
miesiąc temu
A to ciekawe. Audyt tam wysłać i sprawdzić jak gospodarują naszymi pieniędzmi.
...
Następna strona