Nowy rok marka Komputronik rozpoczyna bardzo dobrze. Pod koniec grudnia opublikowali Państwo wyniki za pierwsze półrocze Waszego roku obrachunkowego, które pozytywnie zaskoczyły rynek. Czego możemy się spodziewać w kolejnym raporcie?
Rzeczywiście wyniki jakie osiągnęliśmy w ostatnim kwartale były bardzo dobre. Przychody jednostkowe Komputronik przekroczyły 500 mln zł. Ostatni kwartał roku, to tzw. żniwa w naszej branży. Wydaje nam się, że wykorzystaliśmy ten czas bardzo dobrze. Mimo pewnych ograniczeń związanych z finansowaniem sprzedaży i wartością zapasów jakie mogliśmy zgromadzić udało nam się osiągnąć bardzo dobre rezultaty. Zarówno dla polskich jak i zagranicznych odbiorców zrealizowaliśmy wiele zamówień. Jestem przekonany, że wyniki jakie przedstawimy w kolejnym raporcie finansowym potwierdzą, że cały czas utrzymujemy się na fali wznoszącej.
Niedawno podaliście Państwo informację, że Sąd wyraził zgodę na głosowanie nad układem. To dla Was kolejny ważny krok w procesie sanacyjnym. Na jakim etapie dokładnie jesteście? Czy widzicie już szanse na pozytywne zakończenie całej sanacji?
Sąd postanowił o zatwierdzeniu spisu wierzytelności oraz przedstawieniu propozycji układowych i przeprowadzeniu głosowania metodą korespondencyjną. Zgodnie z decyzją Sądu ma się ono zakończyć do końca marca. Do końca stycznia opublikujemy propozycje układowe, które są następstwem naszych rozmów z kluczowymi wierzycielami. Uzgadniamy z nimi warunki, które są oni w stanie zaakceptować, co pozwoli nam zdobyć większość do zatwierdzenia propozycji układowej. Na dzisiaj nie mamy powodów sądzić, że to się nie uda. Wierzę, że wraz z końcem marca zakończy się głosowanie, które dalej będzie skutkować zatwierdzeniem układu, a później jego uprawomocnieniem. Jeśli wszystko przebiegnie tak jak to sobie zaplanowaliśmy, to z początkiem lipca powinniśmy zakończyć proces restrukturyzacyjny. Będzie to oczywiście równoznaczne z rozpoczęciem wykonywania układu i spłatą naszych wierzycieli.
Jak ocenia Pan kondycję branży? Z jakimi problemami branża IT będzie się mierzyć w nadchodzących miesiącach?
Niewątpliwie branża IT jest obecnie w dobrej koniunkturze. Wszystkie procesy związane z cyfryzacją życia gospodarczego i społecznego przeżywają teraz rozkwit i są one nieodwracalne. Stąd wydaje się, że jest przed nami bardzo długa perspektywa inwestowania w rozwiązania IT, co oczywiście przekłada się na popyt na nasze produkty. Z drugiej jednak strony rosną ceny surowców, energii, a więc też ceny jednostkowe produktów. To oczywiście chwieje popytem, zauważamy też braki w niektórych liniach produktowych. Duże znaczenie dla branży ma także rosnąca presja związana z płacami, która powoduje, że niektóre przedsiębiorstwa mogą być zmuszone do opóźnienia swoich inwestycji. Dodatkowe utrudnienia wprowadza także rosnąca inflacja oraz przerwane łańcuchy dostaw. W tym wypadku widzimy jednak nadzieję, że dla niektórych grup produktowych, np. dla wyświetlaczy i monitorów ten problem zakończy się już w najbliższych miesiącach. Są oczywiście produkty takie jak karty graficzne, gdzie perspektywa czasowa potrzebna na przywrócenie regularnych dostaw jest bardziej odległa.
Pełną rozmowę z Wojciechem Buczkowskim można obejrzeć w poniższym materiale video.
Artykuł sponsorowany