Wojciech Szczęsny może pochwalić się karierą piłkarską, której może mu pozazdrościć wielu zawodowców. Zaczęła się w Agrykoli Warszawa, a stamtąd trafił najpierw do młodzieżówki Legii, a następnie londyńskiego Arsenalu. Przez lata był pierwszym wyborem legendarnego trenera Kanonierów - Arsena Wengera.
Panattoni oficjalnym partnerem Borussii Dortmund
Oprócz tego ma w CV m.in. AS Romę oraz jej zaciekłego rywala Juventus Turyn, gdzie grał wspólnie z Cristiano Ronaldo. Turyński klub jest ostatnim, w którym występował wieloletni pierwszy bramkarz polskiej reprezentacji.
Polak mógł ponownie spotkać się w jednej lidze z Portugalczykiem, ale nie zdecydował się na przenosiny do Arabii Saudyjskiej. Jak tłumaczył w niedawnym wywiadzie dla TVP Sport, "pieniędzy mu nie brakuje". W grudniu 2023 r. tygodnik "Wprost" oszacował majątek Szczęsnego na 160 mln zł, dzięki czemu znalazł się na liście 40 najbogatszych Polaków przed 40.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieruchomości i luksusowe samochody Wojciecha Szczęsnego
Polski bramkarz budzi szerokie zainteresowanie nie tylko fanów piłki nożnej, m.in. ze względu na małżeństwo z piosenkarką Mariną Łuczenko-Szczęsny. Wspólnie z żoną, jak mówił osiem lat temu w wywiadzie z "Vivą!", oszczędza pieniądze w trosce o przyszłość rodziny. W lipcu urodziła mu drugie dziecko.
Szczęśni inwestują m.in. w nieruchomości. Mają je w różnych zakątkach Europy. "Jedną z nich jest luksusowy apartament z tarasem znajdujący się we Włoszech. Kolejną są nieruchomości w Warszawie. Mowa o mieszkaniu i domu w pobliżu stolicy. Równocześnie wciąż budowana jest też ich posiadłość w samym centrum Warszawy. A to wciąż nie koniec! Pozostaje jeszcze willa w hiszpańskiej Marbelli z widokiem na Morze Śródziemne" - informowała w czerwcu "Eska".
Tygodniówka piłkarza z pewnością wystarczyła na inwestycje. W samym Juventusie, jak donosiły media, zarabiał 12 mln euro rocznie, co przy dzisiejszym kursie daje blisko 51,5 mln zł.
Były już bramkarz inwestuje również w luksusowe samochody. "Szczęsny ma słabość do luksusowych fur. Wiadomo, że jest właścicielem m.in. najdroższego SUV-a świata - Rolls-Royce Cullinan Black Badge. Ceny takiego cacka oscylują w granicach od 1 mln 350 tys. do 1 mln 460 tys. zł. Lubi też bajońsko drogie modele - Porsche, Audi czy Mercedesy" - pisał "Fakt" w połowie czerwca.