Prawo i Sprawiedliwość zamierza wreszcie zrealizować swój od dawna zapowiadany pomysł stworzenia województwa warszawskiego, wynika z informacji "Dziennika Gazety Prawnej". Projekt ustawy w tej sprawie ma trafić do Sejmu jeszcze w lipcu.
Osobnym województwem stałaby się więc stolica z okolicznymi powiatami, a osobnym - reszta Mazowsza. Politycy PiS mówili o tym pomyśle od dawna, tłumacząc, że podział ma sprawić, że stosunkowo niezamożne Mazowsze może w ten sposób zawalczyć o więcej środków unijnych.
Co na to przedstawiciele samorządu województwa? Mówią wprost: to absurdalny pomysł, przede wszystkim z przyczyn finansowych. - 80 proc. wpływów województwa do podatek CIT. A ponad 87 proc. tego podatku generuje właśnie Warszawa i okoliczne powiaty - słyszymy w biurze prasowym Urzędu Marszałkowskiego. 79 proc. podatku CIT dla województwa pochodzi z samej Warszawy, a z podwarszawskich powiatów - 8,7 proc.
Budżet woj. mazowieckiego na 2020 rok wyniósł aż 3,7 mld zł. To kilka razy więcej niż na przykład budżet woj. podlaskiego. Ten zakładał wydatki na poziomie 855 mln zł przy 126 mln zł deficytu.
- Jak za 13 proc. dotychczasowych wpływów z CIT utrzymać region? Odpowiedzi na to pytanie nie udzielają pomysłodawcy podziału województwa - narzekają przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego. I dodają, że po takim podziale Mazowsze miałoby do utrzymania 76 proc. kilometrów obecnie nadzorowanych dróg i blisko 50 proc. szpitali i instytucji kultury.
Nie przekonuje ich też argument ze środkami z Unii. Przypominają, że od stycznia 2018 r. obowiązuje nowy podział statystyczny przy rozdysponowywaniu tych pieniędzy. I w tym podziale już osobno traktuje się bogatą Warszawę i okolice oraz niezbyt zamożną pozostałą część Mazowsza.
Na nowe województwo ma się złożyć Warszawa oraz graniczące z nią powiaty
Władze województwa podkreślają też inne problemy: rozbicie województwa oznaczałoby rozrost administracji. - Dwa urzędy wojewódzkie, dwa urzędy marszałkowskie, dwa sejmiki, podwójny zestaw podległych wojewodzie i marszałkowi służb, takich jak inspekcja transportu drogowego, straż pożarna, inspekcja handlowa, sanitarna, służby weterynaryjne, inspekcja ochrony środowiska. Kto za to zapłaci? Oczywiście mieszkańcy Warszawy i Mazowsza - słyszymy w biurze prasowym Urzędu Marszałkowskiego.
Marszałek województwa Adam Struzik wielokrotnie podkreślał, że w planowanym podziale chodzi o politykę, "a nie o dobro regionu". I mówił, że będzie się starał podział Mazowsza zablokować.
Są jednak tacy, którzy na pomysł PiS patrzą mniej krytycznie. Dr Michał Dulak, specjalista ds. samorządowych z Klubu Jagiellońskiego, sugerował, że pomysł na nowe województwo może się również wiązać z planami budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego pomiędzy Warszawą a Łodzią. A tak gigantyczna inwestycja będzie oznaczać spory zastrzyk gotówki dla Mazowsza.
Kto miałby rządzić nowymi województwami? Według nieoficjalnych informacji, wybory samorządowe w obu województwach miałyby się odbyć jesienią. To zmiana w porównaniu do poprzednich planów PiS. Jeszcze rok temu mówiło się o okresie przejściowym, podczas którego funkcję marszałka województwa stołecznego pełniłby prezydent Warszawy, a więc Rafał Trzaskowski.
17 województw? A może 49?
Jak podawały w ostatnich dniach media, pomysłów na nowe urządzenie administracji w łonie Zjednoczonej Prawicy jest jeszcze więcej. "Rzeczpospolita" pisała niedawno, że niewykluczone jest również odwrócenie reformy samorządowej z 1999 roku - i przywrócenie 49 województw.
Taki układ administracyjny obowiązywał w Polsce od 1975 do 1998 roku. Co ciekawe, stolicami województw były wtedy takie miasta, jak Ostrołęka, Płock, Siedlce, Ciechanów i Radom. Dziś one wszystkie znajdują się w województwie mazowieckim.
Przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku prezes PiS miał jeszcze inny pomysł - podział z 1999 roku miał pozostać, ale z nowym województwem środkowopomorskim - ze stolicami w Słupsku oraz Koszalinie. Tego planu jednak nigdy nie udało się zrealizować.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie