Azjatyckie linie lotnicze szukają sposobu, by ominąć przestrzeń powietrzną Rosji, ale nie jest to zadanie łatwe. Agencja Bloomberg dotarła do wewnętrznej notatki linii Cathay Pacific Airways, która planuje zmienić trasę połączenia Nowy Jork-Hongkong. Dystans wzrośnie z prawie 13 tys. km do przeszło 16,6 tys. km. Lot ma odbyć się 3 kwietnia.
Bloomberg ustalił, że nową trasę wytyczono nad Oceanem Atlantyckim, Wielką Brytanią, Europą Południową oraz Azją Środkową. Czas podróży wydłuży się z 15 do około 17 godzin. Podróżni spędzą je w samolotach Airbus SE A350-1000.
"Zawsze przygotowujemy trasy awaryjne na wypadek potencjalnych wydarzeń lub scenariuszy" - powiedziała Bloombergowi rzeczniczka Cathay Pacific Airways. I dodała, że wybór padł na transatlantycką, a nie transpacyficzną trasę, bo o tej porze roku wieją na nich silne wiatry "w plecy", które pozwalają się zamknąć w 17 godzinach podróży.
Najdłuższe trasy lotnicze na świecie
Ostatni lot Cathay Pacific Airways z Nowego Jorku do Hongkongu odbył się wspomnianą trasę transpacyficzną z międzylądowaniem w Los Angeles. Również wówczas ominięto przestrzeń powietrzną Rosji. Lecąc nad Atlantykiem, nie trzeba robić przystanków.
Ominięcie Syberii, jeśli Cathay zdecyduje się zmienić trasę, będzie dla przewoźnika zapewne oznaczało dodatkowe koszty. Może jednak w zamian liczyć na prestiż. Jego loty staną się najdłuższym komercyjnym połączeniem lotniczym na świecie.
Do tej pory miano to przysługiwało trasie lotu Nowy Jork-Singapur (Singapore Airlines, 15 tys. 349 km). Dalej w zestawieniu były połączenia Newark-Singapur (Singapore Airlines, 15 tys. 345 km), zawieszone loty Doha-Auckland (Qatar Airways, 14 tys. 535 km), a także zaplanowane dwa połączenia Melbourne-Dallas (Qantas Airways, 14 tys. 472 km) oraz Auckland-Nowy Jork (Air New Zealand, 14 tys. 207 km).