Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Wojsko Polskie do kierowców: możemy przejąć Twoje auto. Za użyczenie jednak zapłaci

42
Podziel się:

Kierowcy zamieszczają w mediach społecznościowych skany pism od Wojskowej Komendy Uzupełnień. WKU informuje w nich właścicieli aut o wszczęciu postępowania administracyjnego ws. czasowego przejęcia samochodu przez armię. Głównie dotyczy to posiadaczy aut typu SUV.

Wojsko Polskie do kierowców: możemy przejąć Twoje auto. Za użyczenie jednak zapłaci
Wojsko informuje kierowców, że przejmie ich samochody w przypadku mobilizacji lub wojny (EASTNEWS, Twitter.com, Tomasz Radzik)

Pisma od WKU do kierowców trafiają w związku z napięciem na Ukrainie oraz widmie konfliktu zbrojnego z Rosją. Armia może przejąć samochód na mocy ustawy z 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Wojsko — jak podaje m.in. portal francuskie.pl — upodobało sobie szczególnie auta typu SUV. Użyteczne uznaje głównie te z napędem na cztery koła.

" [...] zawiadamiam, że w dniu … na wniosek Wojskowego Komendanta Uzupełnień w Białymstoku [...] zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie przeznaczenia samochodu osobowego TOYOTA RAV4 o nr rej […] będącego w posiadaniu […] na rzecz 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej w Białymstoku [...] w ramach świadczeń rzeczowych, planowanych do wykonania w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny" - czytamy w piśmie, które na Twitterze umieścił jeden z właścicieli SUV-a na Podlasiu.

Moto.pl zwraca uwagę, że wymieniony w piśmie samochód owszem jest SUV-em, ale kompaktowym o przeznaczeniu miejskim. Mimo napędu na cztery koła terenówką nazwać go nie można. "Auto nie ma wielkiej dzielności terenowej. To ogranicza jego przydatność do celów wojskowych" - podaje serwis motoryzacyjny.

W oczekiwaniu na ruch Putina

Wojsko nie pierwszy raz informuje właścicieli terenówek — czy to prywatnych, czy firmowych — o możliwości przejęcia pojazdu. Powyższe pisma były wysyłane do posiadaczy samochodów typu SUV również w przeszłości. Na przykład w związku z ćwiczeniami.

Obecna sytuacja jest jednak inna w związku z napięciem na Ukrainie. Międzynarodowe środowisko dokłada starań, by do konfliktu nie dopuścić. A w zasadzie, by zniechęcić do niego Władimira Putina. Stany Zjednoczone grożą Rosji sankcjami. Rosyjska agresja ma np. zamknąć drogę do certyfikacji Nord Stream 2. Mimo że uruchomienie gazociągu leży także w interesie Niemiec.

Zobacz także: Konflikt na Ukrainie. "Na 90 proc. tej wojny nie będzie"

Jeśli dojdzie do ogłoszenia mobilizacji wojskowej albo stanu wojny armia ma prawo przejąć auto osób, do których wysłało powyższe pisma, bez oficjalnej wydanej decyzji administracyjnej. Chyba że, jak informuje portal francuskie.pl, posiadacz samochodu podejmie teraz właściwe kroki.

"Jeśli właściciel chce się wypowiedzieć w sprawie zgłoszonych w piśmie żądań, musi to zrobić w ciągu siedmiu dni od jego otrzymania. W tym czasie można na przykład zakwestionować przydatność auta do celów wojskowych ze względu na niedostateczne wyposażenie albo stan techniczny. Potem nie będzie można tego zrobić" - czytamy w serwisie.

Wojsko zapłaci za użyczenie samochodu

Posiadacz czasowo przejętego przez wojsko samochodu otrzyma rekompensatę. W przypadku aut osobowych (również motorowerów i motocykli) obowiązują stawki za przejechany kilometr. Reguluje je rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r.

Przepisy stanowią, że stawka dla samochodu z silnikiem o pojemności skokowej do 900 cm3 to 0,4488 zł, a powyżej 900 cm3 - 0,7195 zł. Armia zwróci także pieniądze za paliwo, jeśli będzie go mniej w baku, niż w momencie, gdy pojazd był zabierany. I odszkodowanie za ewentualne uszkodzenia.

Zaznaczamy, że powyższe stawki na pewno obowiązywały dwa lata temu. Czekamy na informację od Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, czy wciąż są aktualne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
motoryzacja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(42)
WYRÓŻNIONE
Emil
3 lata temu
Mam auto terenowe, ale prędzej nasypię cukru do baku niż pożyczę wam swoją własność. Było inwestować w sprzęt wojskowy, a nie w utrzymywanie nieudacznikow
awdawd
3 lata temu
Niech biorą limuzyny polityków, a nie okradają zwykłych ludzi.
wks
3 lata temu
w tym kraju to najlepiej byc patologia i nic nie miec
NAJNOWSZE KOMENTARZE (42)
Ala
8 miesięcy temu
Okradną i tyle.
Polak
3 lata temu
Co to za armia która nie posiada pojazdów wojskowych ,a cywile którzy mają broń też mają dostarczyć wojsku a krawcowe za swoje uciułane pieniądze mają dostarczyć wojsku umundurowanie a cywilni kucharze jedzonko .Jak ta amerykańska armia ma swoje pojazdy czemu nie odbierają polakom aut tylko przywożą swoje mają innych rządzących
Łydka Romana
3 lata temu
Po co terytorialsowi mój Lexus NX200t 240KM gdzie napęd na 4 koła trzeba załączyć guziczkiem i wyłącza się sam przy 40km/h. do lasu nie pojedzie chyba ze na laski.
Pro
3 lata temu
Tylko na co, co roku jest wydawane te 2% PKB , ktore mialo byc na modernizacje wojska, wiec na co idzie 12 milardow PLN?
kilhim
3 lata temu
Prędzej spalę niż oddam komukolwiek!! To moje!! Państwo się chwali jak wspaniale wyposażone jest wojsko - odpieprzyć się od mojego złodzieje!!!
...
Następna strona