Nielegalne składowisko chemikaliów znajduje się we wsi Szołajdy w gminie Chodów. Odkryto je w październiku ubiegłego roku.
Chemikalia znajdują się w kilkudziesięciu zbiornikach o pojemności 1 tys. litrów, które zaczynają się rozszczelniać.
Wójt gminy Chodów, Marek Kowalewski, opublikował w poniedziałek list otwarty do premiera Morawieckiego, w którym prosi o pilną pomoc w usunięciu chemikaliów.
"Jeżeli rozszczelnienie oraz degradacja pojemników i beczek będzie postępowała tak szybko, rozważam zarządzenie ewakuacji mieszkańców przebywających w strefie bezpośredniego oddziaływania niebezpiecznych substancji chemicznych" - czytamy w liście.
W poniedziałek wójt Chodowa powiedział PAP, że według opinii biegłego, odpady na razie nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców. Sytuacja może się jednak zmienić, gdy przyjdą wyższe temperatury.
Wójt zwrócił też uwagę na wyniki ostatnich pomiarów składu powietrza.
- 7 lutego był przeprowadzony ostatni pomiar badania jakości powietrza, który już stwierdził, że mamy wykrywalne ilości octanu butylu. Pozostałe substancje chemiczne jeszcze nie są wykazywane - powiedział PAP Kowalewski. - Musimy brać pod uwagę, że mieszkańcy narażeni są na wdychanie tego w sposób ciągły, 24 godziny na dobę.
Jak szacuje wójt, wywóz i utylizacja odpadów może kosztować kilka milionów złotych. Tymczasem cały budżet gminy wynosi 12 mln. Jak mówi wójt, gmina nie jest w stanie pozbyć się składowiska bez pomocy.
Postępowanie przeciwko właścicielowi nielegalnego składowiska chemikaliów prowadzi Prokuratur Okręgowa w Koninie. Właścicielowi odpadów grozi 5 lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl