Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRWL
|
aktualizacja

Wołowina dla najbogatszych. Oto dlaczego wagyu to jedno z najdroższych mięs świata

25
Podziel się:

Wagyu to wołowina, która pochodzi z Japonii. Nie jest to mięso na każdą kieszeń. Za kilogram musimy zapłacić nad Wisłą ponad tysiąc złotych. Dla porównania za kilogram zwykłego mięsa wołowego w markecie trzeba zapłacić kilkadziesiąt złotych. Dlaczego wagyu kosztuje tak dużo?

Wołowina dla najbogatszych. Oto dlaczego wagyu to jedno z najdroższych mięs świata
Wołowina wagyu jest jednym z najdroższych mięs świata (Getty Images, Pramote Polyamate)

Jednym z najdroższych, najbardziej luksusowych mięs na świecie jest wołowina wagyu. Za kilogram antrykotu lub polędwicy musimy zapłacić od 700 do nawet 1200 zł, podczas gdy zwykła wołowina w markecie kosztuje kilkadziesiąt złotych za kilogram. Dlaczego za ten konkretny rodzaj mięsa płaci się aż tyle? Głównym składnikiem ceny jest specyficzny sposób chowu.

1. Genetyczna czystość rasy krów

Wołowina musi pochodzić od krów, które genetycznie w 100 proc. pochodzą od jednej z czterech japońskich ras bydła - Kuroge Washu, Akage Washu lub Akaushi, Mukaku Washu i Nihon Tankaku Washu. To właśnie je określa się mianem wagyu.

2. Karmienie bydła wagyu jest drogie

Krowy wagyu dostają najdroższe i najlepsze pasze. Ma to wpływać na konsystencję mięsa. Karmienie bydła wagyu jest drogie, więc hodowcy muszą sprzedawać mięso po wyższych cenach, aby zrekompensować swoje koszty. Krowy karmione są ekologiczną paszą, składającą się ze zbóż, ziemniaków, ryżu oraz roślin strączkowych. Taka pasza jest certyfikowana - jest to dodatkowym kosztem.

3. Krowy wagyu nie spędzają życia w zamknięciu

To kolejny dodatkowy koszt związany z produkcją tej japońskiej wołowiny. W Japonii jest o wiele trudniej o wolne pastwiska, dlatego też utrzymanie takiej hodowli jest dodatkowo droższe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Mają miliony fanów i nie istnieją. Boom na influencerów wirtualnych

4. Dłuższy czas hodowli

Krowy wagyu dochodzą do wagi około 680 kg. Aby zwierzę mogło osiągnąć taki ciężar, hodowcy muszą dać mu pożyć dłużej, niż ma to miejsce w przypadku innych gatunków bydła. Koszt utrzymania krowy zwraca się po około roku, dlatego też rolnicy amortyzują go w cenie sprzedaży.

5. Japońskie standardy dotyczące jakości mięsa są bardzo wyśrubowane

Każdy kawałek mięsa jest starannie oceniany. Szkoleni przez wiele lat inspektorzy zwracają uwagę m.in. na takie elementy jak marmurkowatość, łatwość cięcia i procent zawartości tłuszczu. Warto wspomnieć, że tacy eksperci są w Japonii bardzo szanowani i znakomicie opłacani. To wszystko znajduje odzwierciedlenie w cenie, jaką trzeba zapłacić za wagyu.

6. Trudno kupić nasienie japońskiego byka

Japończycy starają się, żeby mięso pochodzące od krów wagyu pochodziło z ich kraju. Eksport nasienia byków tych japońskich ras jest więc utrudniony. Japończycy wykorzystują swoją dominację do podbijania ceny.

7. Cła, podatki, opłaty

Skoro Japończycy trzymają monopol na hodowlę, ale także przygotowanie mięsa, to wołowina wagyu musi być do różnych krajów, w tym Polski, importowana. Kwestie związane z logistyką, opłatami celnymi i podatkami to kolejne składowe wysokiej ceny mięsa.

8. Właściwości zdrowotne wagyu

Smakosze twierdzą, że wagyu nie ma sobie równych, jeśli chodzi o wołowinę. Uznaje się je wręcz za kawior wśród mięs. Smak to jednak nie wszystko. Wołowna ta ma na tle innych m.in. wyjątkowo korzystny wpływ na poziom cholesterolu. Mięso krów wagyu jest bogate w tłuszcze jednonienasycone, kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, a do tego charakteryzuje się wysoką zawartością białka i żelaza.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka światowa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(25)
WYRÓŻNIONE
pan z konbyli...
2 lata temu
Za komuny każdy rolnik miał w stajni krowy .Karmił je naturalnym pożywieniem .Mięso było lepsze niż nie jedne wagyu
Twój nick
2 lata temu
W Japonii jakoś nikomu nie przeszkadzają indywidualne gospodarstwa rolne i małe interesy rodzinne, jak np. restauracje. U nas wszystko musi być duże, przemysłowe i przewagą kapitału zagranicznego
Koneser
2 lata temu
Mnie się wydaje,że wołowina dostępna w naszych sklepach to conajmniej od siedmioletnich krów pochodzi.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (25)
pracodawca
5 miesięcy temu
Czytam komentarze I po większości mam odruch wymiotny. Hej! Polacy! Na prawdę tacy jesteśmy???
Co toto
2 lata temu
Woieprzam wszystko mam 84
Bartek
2 lata temu
Wybudowali sobie legendę i cenę podnieśli podobnie jak wiele firm sprzedających zwykłe rzeczy za grubą kasę.
polak z Sydne...
2 lata temu
Jakos w swiatowym rynku miesa sa TAKIE WYJATKI jak ta wolowina wagyu nie wiedziec po co i dlaczego. Przeciez wolowina z Australii jest najbardziej poszukiwana na rynkach Ameryki i Europy poniewaz ma MALO LOJU co powoduje ze jest to mieso dietetyczne. Tu w Australii bydlo caly rok stoi na pastwiskach i jada trawe lub uschla trawe stojaca na tych pastwiskach i to wlasnie powoduje ze mieso ma malo tluszczu. Nie ma problemow ze zbytem miesa zwierzat z Australii. Do krajow arabskich kursuja specjalne statki wozace zywe owce i barany bo tamtejsi smakosze bardzo sobie cenia mieso z Australii.
pan z konbyli...
2 lata temu
Za komuny każdy rolnik miał w stajni krowy .Karmił je naturalnym pożywieniem .Mięso było lepsze niż nie jedne wagyu
...
Następna strona