Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Prawdziwa plaga w przychodniach. Chcą karać pacjentów

413
Podziel się:

Będą kary za nieprzychodzenie na umówione wcześniej wizyty u lekarza? W Sejmie jest już inicjatywa, która zakłada, by osoby, które się nie zjawią, dyscyplinować. Także finansowo - pisze "Fakt". Na temat proponowanego rozwiązania wypowiedział się minister zdrowia.

Prawdziwa plaga w przychodniach. Chcą karać pacjentów
Nieodwołane wizyty u lekarzy to problem dla systemu ochrony zdrowia (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Porozumienie Zielonogórskie szacuje, że tylko w 2022 r. pacjenci nie pojawili się 1,4 mln razy u lekarza, choć byli do niego zapisani. To wydłuża kolejki oczekujących na pomoc specjalistów. Do Sejmu wpłynęła petycja (jej autor zastrzegł anonimowość) w sprawie wprowadzenia przepisów, które pozwolą na nakładanie kar na niezdyscyplinowanych pacjentów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Lekarze ratowali pacjentów, a lobby myślało, jak zabrać komuś zawód". Spór w branży beauty

Wpis do KRD za nieodwołane dwie wizyty

Autor petycji proponuje pięć wariantów rozwiązania problemu. Obejmują m.in. wysyłanie pouczeń przez NFZ, a także wpisywanie do Krajowego Rejestru Długów tych pacjentów, którzy nie stawią się na umówioną wizytę dwa razy w ciągu roku. W KRD mieliby widnieć przez rok. Taki wpis utrudniłby im zaciąganie kredytów czy zrobienie zakupów na raty.

Inna z propozycji zakłada, by karą był dostęp do świadczeń Podstawowej Opieki Zdrowotnej przez kolejny rok tylko za opłatą. "Najdotkliwsza kara polegałaby na nieobjęcie powszechnym systemem opieki zdrowotnej przez 12 miesięcy, co by oznaczało, że za każdą wizytę u lekarza czy nawet pomoc w szpitalu trzeba by dodatkowo płacić i to rynkową cenę. Wystarczyłoby dwa razy nie stawić się na wyznaczonej wizycie" - czytamy.

W sprawie będzie musiała wypowiedzieć się sejmowa komisja ds. petycji. Przeciwko karaniu pacjentów jest resort zdrowia. - Jest tyle do poprawy z punktu widzenia organizacji i sposobu funkcjonowania systemu opieki medycznej, że przerzucanie części tego ciężaru odpowiedzialności za ograniczoną dostępność, chociażby do specjalistów, na pacjentów, absolutnie jest nieakceptowalne - powiedział "Faktowi" minister zdrowia Adam Niedzielski.

Jest inne rozwiązanie

Dziennik zwraca uwagę, że już samo odwołanie umówionej wcześniej wizyty bywa problemem, bo do przychodni często po prostu nie można się dodzwonić. Rozwiązaniem mogłaby być e-rejestracja do lekarzy w ramach NFZ. Taki system pozwoliłby wybrać placówkę, lekarza i termin z listy wszystkich dostępnych wizyt w kraju. Umożliwiłoby to z kolei lepsze zarządzanie wykorzystaniem wolnych i zwalniających się w ostatniej chwili terminów. W efekcie skróciłby się czas oczekiwania na poradę.

Na razie centralną e-rejestrację wprowadzono w przypadku szczepień przeciwko HPV i na badania profilaktyczne 40 plus. Czy i kiedy pozostałe świadczenia zostaną nią objęte? Nie wiadomo.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(413)
WYRÓŻNIONE
Iwona
rok temu
Dwa lata czekałam do endokrynologa. Kogo za to ukarać?
Gtft
rok temu
A jaka będzie kara dla NFZ za czekanie ponad rok na wizytę do gastrologa?
Pacjent
rok temu
A co w drugą stronę, gdy czekam na lekarza specjalistę w szpitalu klinicznym 6 godzin dłużej niż określona godzina wizyty a ten przychodzi i mówi, że jest 21.00 i przyjmie tylko 3 pacjentów a w kolejce jest 20 osób. Lekarz powinien stracić roczną pensję bo jak się okazało do godziny 20.00 tego dnia przyjmował pacjentów w prywatnej przychodni w Małopolsce !!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (413)
Zniesmaczony
miesiąc temu
Zacznijmy karać przychodnie, które ustalają termin na "za rok", a jak przychodzi dzień wizyty, to ona się nie odbywa, bez podania informacji i przyczyny. Dowiadujesz się na miejscu, że po roku czekania przyszedłeś pocałować klamkę.
Kazimierz
3 miesiące temu
Jestem, wielokrotnie , z wizytą u lekarza. Dodatkowo , telefonicznie, przypomina mi pielęgniarka o wizycie. Nigdy nie miałem problemu z umówioną wizyt.
and
3 miesiące temu
Niezaprzeczalnym faktem jest lekceważenie i cęsto ignorancjapracowników NFZ. Ale co do rejestracji pacjentów i ICH lekceważenie, kiedy im sie nie chce zawiadomić o rezygnacji z wizyty, nie można usprawiedliwiać bylejakością organizacji NFZ. Przecież tacy pacjenci szkodzą nie tym niewydarzonym pigułom czy lekarznom, ale innym pacjentom! Dodzwonić sie jest trudno, ale rejestracja przez internet powinna pomóc.
xxxxx
3 miesiące temu
A co jeśli chora osoba idzie do poradni, bo nie może się dodzwonić, w rejestracji nie chcą wyciągnąć karty tylko każą pytać się lekarza czy przyjmie i tak zdarza się często, nie ma chorych do lekarza, a w rejestracji nie chcą wyciągnąć karty. Co w tym przypadku?
Pacjentka u k...
11 miesięcy temu
Drogi NFZ nie szukaj winy schorowanych starych pacjentów tylko dyscyplina lekarzy i pielęgniarek 99procent lekarzy oczywiście w przychodniach spóźnia się ok.godz codziennie później oczywiście skraca każdemu czas wizyty już nie mówiąc o pielęgniarkach"świętych krowach" bo trzeba cieszyć się że jest w dobrym humorze to da proszony termin o zgrozo najlepiej w uderzy w tych biednych i uzależnionych od jaśnie władczego NFZ kiedy to się zmieni i NFZ uderzy się w piersi i zacznie działać zgodnie z powołaniem???.umęczona leczenie na NFZ może doczekam lepszych czasów i uzdrowionego NFZ!!!!
...
Następna strona