Jak podaje Meduza, a także portal niezależnej Nowej Gaziety, Jewropa, o zatrzymaniu kobiety poinformowała w oficjalnym komunikacie Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB). Oświadczyła ona, że kobietę zatrzymano w Moskwie "podczas próby opuszczenia Federacji Rosyjskiej". Mieszkanka Moskwy "jest zamieszana w popełnienie zdrady stanu w formie okazania pomocy finansowej siłom zbrojnym Ukrainy" - głosi komunikat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanka trafiła do aresztu. Grozi jej 20 lat więzienia
Sąd nakazał umieszczenie kobiety w areszcie na dwa miesiące. Artykuł kodeksu karnego, na podstawie którego nadano jej status podejrzanej grozi karą od 12-20 lat pozbawienia wolności.
Meduza przytacza opinię obrońców praw człowieka, których zdaniem jest to pierwszy przypadek, gdy pomoc finansowa dla Ukrainy stała się podstawą wszczęcia sprawy karnej dotyczącej zdrady stanu.
Sprawy karne dotyczące zdrady stanu są w Rosji rozpatrywane za zamkniętymi drzwiami. Bardzo często opinia publiczna dowiaduje się o nich dopiero wtedy, gdy pojawia się informacja o wyroku.