- Do 2025 r. na polskich drogach będzie milion aut elektrycznych - tak cztery lata temu obiecywał Mateusz Morawiecki. Na razie, jak wynika z danych Instytutu Badań Rynku Samochodowego Samar, na koniec 2019 roku w Polsce zarejestrowanych było 10 232 aut elektrycznych.
Do tematu odniósł się się w sobotę w czasie dyskusji o patriotyzmie gospodarczym na XV Zjeździe Klubów "Gazety Polskiej" wicepremier Sasin. Jak podaje PAP, szef resortu aktywów państwowych podkreślił, że w dzisiejszych czasach niesłychanie trudno wejść z nowym produktem na rynek, co pokazuje "historia naszych zmagań z samochodem elektrycznym".
- Nie wycofujemy się, jesteśmy od strony technologicznej przygotowani, żeby uruchomić produkcję, mamy bardzo udane prototypy, jest pomysł na finansowanie, wiem, jak z udziałem spółek Skarbu Państwa możemy taką fabrykę zbudować i taką produkcję uruchomić - mówił Sasin.
Czytaj też: Porażka rządu. Program dopłat do e-aut kuleje
Jednocześnie tym, co ma powstrzymywać przed podjęciem dalszych decyzji to analizowanie możliwości zbytu, wejścia na rynek. - Czy dziś, przy tak wielkiej konkurencji, jaką dla nowej polskiej marki byłyby koncerny zagraniczne, będziemy w stanie skutecznie ten produkt sprzedać - ocenił wicepremier. Zadeklarował przy tym, że prace nadal są prowadzone.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie