Dariusz Wieczorek, minister nauki z Nowej Lewicy, zapowiedział, że jeśli zarzuty wobec kierownictwa Collegium Humanum się potwierdzą, trzeba będzie wystąpić do sądu o unieważnienie wydanych świadectw. Siedem osób zostało zatrzymanych w sprawie handlu dyplomami na tej prywatnej uczelni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chodzi przede wszystkim o świadectwa ukończenia studiów podyplomowych MBA, które otwierają drogę do objęcia stanowisk w radach nadzorczych i zarządach spółek Skarbu Państwa. Według ustaleń "Rz" proceder dotyczył także handlu dyplomami potwierdzającymi uzyskanie doktoratu czy nawet habilitacji. Jak pisze dziennik, droga do unieważnienia może być długa.
Unieważnią dyplomy Collegium Humanum?
Według prof. Zbigniewa Kmieciaka pozbawieniu dyplomów służyć może wznowienie postępowania administracyjnego. Mogłoby się zakończyć uchyleniem decyzji o wydaniu świadectwa. Piotr Pokorny z Instytutu Rozwoju Szkolnictwa Wyższego twierdzi z kolei, że niewłaściwie uzyskane dyplomów można odebrać także w ramach kontroli sądów administracyjnych. Pod warunkiem, że możliwość taka zostanie doprecyzowana w ustawie.
- Niestety, brakuje jasno określonej podstawy prawnej przyznającej sądowi uprawnienia do stwierdzenia nieważności dyplomu, a obowiązujące przepisy o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie są w tym przypadku klarowne. Oczywiście sąd może w orzeczeniu stwierdzić, że dyplom został wydany z naruszeniem prawa, ale nie będzie to równoważne z jego unieważnieniem - powiedział Pokorny w rozmowie z "Rz".
Obecnie ustawa nie reguluje przypadków innych nieprawidłowości w dyplomowaniu niż plagiat.