Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) opublikowało najnowszy Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK). Ma on na celu informować z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w polskiej gospodarce. We wrześniu 2020 roku indeks utrzymał się na poziomie z sierpnia.
Wartość WWK stabilizuje się po wcześniejszym bardzo mocnym zjeździe.
Eksperci BIEC zauważają, że gospodarka częściowo odrobiła straty związane z wcześniejszym lockdownem, ale za wcześnie by mówić o powrocie na ścieżkę wzrostu w tym roku. Ich zdaniem, osiągnięcie tempa wzrostu z lat 2017-2018 może zająć kilka lat.
Czytaj więcej: Inwestorzy giełdowi chorzy na punkcie koronawirusa. To szaleństwo może mieć poważne powikłania
Spośród ośmiu składowych wskaźnika cztery działały w tym miesiącu w kierunku jego spadku, trzy w kierunku wzrostu, zaś wpływ jednej składowej był neutralny.
Z badania BIEC wynika, że w porównaniu do miesiąca poprzedniego nieco mniej firm informowało o zwiększonym napływie zamówień. Poprawę odnotowują głównie firmy duże, zatrudniające powyżej 250 pracowników.
Firmy małe i średnie w dalszym ciągu borykają się ze spadającym tempem ich napływu. Również w ujęciu branżowym widoczne są duże różnice w zmianach po stronie zamówień.
"O ile producenci mebli i samochodów w ostatnich miesiącach odczuli wyraźną poprawę, o tyle producenci pozostałych środków transportu oraz przemysł odzieżowy nadal borykają się z spadkiem zamówień" - czytamy w raporcie BIEC.
We wrześniu w magazynach przedsiębiorstw przemysłu przetwórczego odnotowano spadek zapasów wyrobów gotowych. Tendencja ta utrzymuje się od kwietnia.
"Część producentów, przede wszystkim tych, którzy stopniowo odzyskują popyt, zgromadzone wcześniej zapasy kieruje do sprzedaży. W firmach, gdzie popyt w dalszym ciągu spada, redukowana jest zarówno wielkość produkcji, jak i wielkość utrzymywanych zapasów" - wskazuje badanie.
Przedsiębiorstwa informują o poprawie swej sytuacji finansowej, choć poprawa ta nie jest już tak spektakularna jak w pierwszych miesiącach po lockdownie. Ponadto, dotyczy ona przede wszystkim firm dużych - zatrudniających powyżej 250 pracowników.
W grupie firm średnich i małych w dalszym ciągu dominują te, których stan finansów ulega pogorszeniu. Najgorzej przedstawia się ona u producentów dóbr inwestycyjnych, zaś najlepiej u producentów energii i trwałych dóbr konsumpcyjnych.