Ministerstwo Klimatu przekazało do ponownych uzgodnień międzyresortowych projekt ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych - czytamy na stronach rządowych.
Celem ma być wykorzystanie potencjału energetyki wiatrowej na Bałtyku oraz rozwój polskich firm tworzących łańcuch dostaw dla morskiej energetyki wiatrowej. Uzgodnienia i opiniowanie mają potrwać 7 dni.
To drugie podejście do ustawy. Pierwotnie projekt został przedstawiony na początku roku. Jak zapewnia ministerstwo, wówczas został pozytywnie przyjęty przez branżę i inwestorów, którzy planują realizację morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, jednocześnie zgłoszono szereg uwag natury merytorycznej, legislacyjnej i redakcyjnej.
Jednocześnie jednak partnerzy społeczni – m.in. inwestorzy i przedsiębiorcy tworzący łańcuch dostaw – w ramach konsultacji społecznych mieli sporo uwag do projektu. Konieczne było również prenotyfikownie wsparcia państwa dla branż w UE.
"W wyniku zgłoszonych uwag, jak również w rezultacie rozmów z Komisją Europejską, możliwe było zwiększenie mocy projektów morskich farm wiatrowych, które zostaną zrealizowane w ramach tzw. I fazy systemu wsparcia – z 4,6 GW do 5,9 GW. Ponadto, w celu zapewniania, że pomoc publiczna będzie udzielana w sposób maksymalnie efektywny, tj. w sposób nie prowadzący do wystąpienia nadwsparcia, wprowadzono dodatkowy mechanizm zabezpieczający (tzw. clawback)" - informuje resort klimatu.
W związku z wydłużonym okresem wsparcia na 25 lat, w stosunku 15 lat w odniesieniu do mechanizmu wsparcia dla pozostałych odnawialnych źródeł energii - autorzy projektu zdecydowali się na wprowadzenie obowiązku corocznego rozliczania ujemnego/dodatniego salda - wyjaśnia ministerstwo.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl