W najbliższy weekend wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin z minister klimatu i środowiska Anną Moskwą udają się z wizytą do Stanów Zjednoczonych - ustalił Business Insider Polska. Według portalu rządowa delegacja ma się tam spotkać z sekretarz energii Jennifer Granholm i ustalić ostatnie szczegóły dotyczące kontraktu na budowę pierwszego bloku elektrowni atomowej. Jego wykonawcą miałby być amerykański Westinghouse.
Wszystkie możliwości są otwarte, a negocjacje trwają. Każda opcja jest na stole - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się na konferencji prasowej do pytania o to, czy rzeczywiście rząd zdecydował się już na amerykańską ofertę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto zbuduje pierwszą elektrownię atomową w Polsce?
Przypomnijmy, że rząd rozpoczął rozmowy ws. budowy elektrowni jądrowej z trzema oferentami: amerykańskim Westinghouse, francuskim EDF i południowokoreańskim EDF. Zdymisjonowany minister Piotr Naimski preferował Amerykanów i podpisał umowę międzyrządową. Westinghouse przekazało szczegółowe dane do sporządzenia oferty i przygotowano kluczowy raport oddziaływania środowiskowego.
Portal strefainwestorow.pl ustalił, że wicepremier Jacek Sasin miał podczas wizyty w Seulu, która ostatecznie nie doszła do skutku, ogłosić, że to nadzorowana przez niego spółka energetyczna PGE będzie budowała elektrownię atomową wspólnie z południowokoreańskim partnerem.
Do tych doniesień odniósł się Sasin, pisząc w mediach społecznościowych, że "dawno nie czytał tylu bzdur".
Polska potrzebuje nie jednej, a kilku elektrowni atomowych - podkreślił Sasin na Twitterze.
Zgodnie z Programem Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) Polska planuje budować duże reaktory typu PWR. Harmonogram zakłada budowę i oddanie do eksploatacji dwóch elektrowni jądrowych po trzy reaktory każda. Start budowy pierwszego reaktora planowany jest w 2026 r., a jego uruchomienie w 2033 r.
Oddanie do eksploatacji ostatniego reaktora w drugiej elektrowni ma nastąpić w 2043 r.