- Prawo nie przewiduje sytuacji, jaka zgodnie z anonimowym komunikatem umieszczonym na stronie internetowej TVP powstała w zarządzie TVP - zaznacza w rozmowie z money.pl Juliusz Braun, jeden z członków Rady Mediów Narodowych, która dziś miała obradować nad wyborem nowego prezesa TVP.
Przypomnijmy, że zarząd TVP w piątek chwilę po południu, a więc na półtorej godziny przed planowanym posiedzeniem RMN, wystosował komunikat, z którego wynika, że w związku rozpoczynającym się 27 lipca urlopem p.o. prezesa Zarządu TVP Macieja Łopińskiego oraz złożeniem przez niego rezygnacji z pełnienia obowiązków Prezesa Zarządu zostało ono powierzone Jackowi Kurskiemu.
Decyzja zarządu TVP jest dość niezrozumiała. Z komunikatu nie wynika, na jakiej podstawie "zostało powierzone" ani kto właściwie powierza. Poprosiliśmy TVP o doprecyzowanie komunikatu, ale do momentu publikacji nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi w tej kwestii.
Sprawa poruszona została na Radzie Mediów Narodowych. W końcu to ona miała dziś zebrać się, aby wybrać nowego prezesa TVP. Jednak przewodniczący Krzysztof Czabański poinformował, że wycofuje punkt dotyczący wyboru prezesa TVP, ponieważ nie zgłoszono żadnego kandydata.
- Pytany przeze mnie o komunikat opublikowany dziś w południe na stronie TVP stwierdził, że nie wiemy, co to znaczy, że Jackowi Kurskiemu "zostało powierzone" pełnienie obowiązków ani przez kogo obowiązki zostały powierzone. W tej sytuacji złożyłem wniosek o uzupełnienie porządku obrad o punkt "Omówienie zasad przeprowadzenia konkursu na stanowisko prezesa zarządu TVP" - relacjonuje money.pl Juliusz Braun. Wniosek jednak został odrzucony głosami pozostałych członków: Czabańskiego, Kruk i Lichockiej.
Do sytuacji w TVP Rada Mediów Narodowych wróciła jednak w końcowej części posiedzenia. Jak wyjaśnia nam były prezes TVP Juliusz Braun, Rada Nadzorcza może - w przypadku wakatu w zarządzie - oddelegować do pełnienia funkcji tylko kogoś z grona członków rady nadzorczej. P.o. prezesa jest więc do 7 sierpnia p. Maciej Łopiński. Prezes, udając się na urlop, powinien wskazać tego członka zarządu, który go zastępuje - ale nie "pełni obowiązki prezesa”.
Kim więc jest obecnie Jacek Kurski w TVP? - Na pewno nie pełniącym obowiązki pełniącego obowiązki - ironizuje Braun. - Jacek Kurski został jedynie tymczasowo oddelegowany w zastępstwie pana Łopińskiego - dodaje.
W chwili gdy 7 sierpnia Maciej Łopiński po urlopie powróci do rady nadzorczej i zwolni funkcję prezesa zarządu, w zarządzie powstanie wakat, a powierzenie zastępstwa wygaśnie. - Taka interpretacja zyskała poparcie wszystkich pozostałych członków Rady. Przewodniczący Czabański pilnie zwróci się do zarządu TVP o wyjaśnienia - zaznacza nasz rozmówca.
To oznacza, że po 7 sierpnia albo zarząd ponownie kogoś oddeleguje, albo Rada Mediów Narodowych zbierze się ponownie i wybierze nowego prezesa TVP.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl