PiS nigdy nie miało za Odrą najlepszej prasy. Komentatorzy, eksperci i dziennikarze zarzucali partii brak poszanowania demokracji czy niechęć wobec imigrantów i homoseksualistów.
Media widziały też zagrożenie w dążeniu do uzyskania przez Polskę reparacji wojennych. Dziennikarz "Die Welt" sugerował nawet, że taka polityka może doprowadzić do rozpadu Unii Europejskiej.
Przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi w niemieckich mediach dominuje tym razem inny ton. Dziennikarze zauważają, że według sondaży zwycięstwo PiS jest niemal pewne. I starają się to zrozumieć.
Czołowe gazety sugerują, że to nie zdecydowane poglądy władz PiS na kwestie LGBT czy uchodźców przyciągają polskich wyborców. Sugerują raczej, że partia wygrywa dzięki programom socjalnym.
Dziennikarz "Die Welt" Philipp Fritz pisze wprost, że "Polacy kochają PiS przez 500 plus oraz obietnice wzrostu pensji minimalnej". Redaktor wybrał się nawet do polskiej rodziny, która mieszka na warszawskim Służewiu.
- Nie będę broniła rządów PiS, ale ich polityka rodzinna jest jak najbardziej słuszna - mówił dziennikarzowi Emil Czorniej.
Stacja MDR uważa natomiast, że program 500 plus był dla Polski "prawdziwą rewolucją". - Dla wielu Polaków, zwłaszcza tych, którzy żyją poza wielkimi miastami, 115 euro to naprawdę dużo pieniędzy - czytamy w redakcyjnym komentarzu.
Stacja podkreśla, że podejście PiS bardzo różni się od tego, które proponowali poprzednicy. "Wcześniej Polacy słyszeli, że takie programy społeczne są nieopłacalne, a kraj jest zwyczajnie zbyt biedny, by sobie na to pozwolić. Dominowały raczej hasła, że trzeba 'zakasać rękawy i gonić Zachód'" - czytamy.
"Frankfurter Rundschau" podkreśla natomiast, że przed wprowadzeniem 500 plus większość ekonomistów zapowiadała, że program zakończy się katastrofą.
"Krytycy mówili, że rozpędzająca się gospodarka przejdzie załamanie, a może i nawet katastrofę. Warszawskie salony określały z kolei 500 plus jako 'szalony prezent wyborczy'" - czytamy w gazecie.
"Ale scenariusze grozy się nie spełniły. Polska gospodarka wciąż się rozwija. Dług publiczny jest rekordowo niski, a Kaczyński ogłosił w kampanii wyborczej kolejną ofensywę polityki społecznej" - dodaje Ulrich Krökel, autor artykułu. Wskazuje tu na przykład na 13. emeryturę, która ma zostać na stałe.
Czytaj też: Podliczyliśmy zarobki w różnych zawodach. Wszędzie zarabiamy kilka razy mniej niż Niemcy
Polacy w Niemczech wolą Koalicję
W majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego Polacy głosujący w Niemczech wybierali chętniej partie opozycyjne. We wszystkich okręgach wyborczych w tym kraju 5285 głosów oddano na Koalicję Europejską, a na PiS - 4072. Wiosna Roberta Biedronia uzyskała ok. 2 tys. głosów.
Tylko w jednym okręgu w Niemczech, w komisji Hanowerze na terenie Polskiej Misji Katolickiej, więcej osób zagłosowało na PiS niż na partie opozycyjne.
Czytaj też: Niemcy ratują polskie hotele nad morzem. "Członkowie załogi muszą u nas mówić po niemiecku"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl