Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Wybory parlamentarne 2019. Partie dostaną ponad 280 mln zł z subwencji

28
Podziel się:

Dobry wynik w wyborach parlamentarnych przekłada się na sowitą wypłatę z kasy państwa dla politycznych ugrupowań. Pieniądze mogą być przeznaczane tylko na zadania statutowe, a będzie to łącznie blisko 70,5 mln zł rocznie. Sprawdzamy, co można by sfinansować, gdyby subwencji dla partii nie było w ogóle.

70,5 mln zł rocznie z kasy państwa dla ugrupowań politycznych. Co można by za to kupić, gdyby nie subwencja?
70,5 mln zł rocznie z kasy państwa dla ugrupowań politycznych. Co można by za to kupić, gdyby nie subwencja? (PAP, PAP/Tomasz Gzell)

Każde ugrupowanie może liczyć na zastrzyk gotówki z budżetu państwa. To premia za zaufanie wyborców i jedno z głównych źródeł finansowania partii politycznych. Państwowa Komisja Wyborcza - po przeliczeniu wszystkich głosów z wyborów parlamentarnych - poinformowała, że wysokość subwencji przysługująca partiom politycznym w nowej kadencji (do roku 2023) sięgnie łącznie kwoty blisko 70 mln 415 tys. zł rocznie. To oznacza, że wszystkie ugrupowania w ciągu 4-letniej kadencji Sejmu dostaną w sumie 281 mln 660 tys. zł na realizację zadań statutowych (podzielone proporcjonalne w oparciu o uzyskane głosy).

Więcej o tym, jak PKW wylicza partyjne subwencje, czytaj tu:
Ile komitety zarobią na naszych głosach?

Konsekwentnie przeciw finansowaniu partii z subwencji opowiadają się przedstawiciele Kukiz'15. Jednak w tegorocznych wyborach startowali z listy PSL, a Paweł Kukiz zapowiada, że on i jego ludzie stworzą z PSL-em jeden klub. To uniemożliwi rezygnację z subwencji (po wyborach w 2015 r. Kukiz'15 zrezygnowało z pobierania pieniędzy).

W rozmowie z money.pl Stanisław Tyszka podkreśla, że Kukiz'15 nadal jest za zniesieniem subwencji. - Nie rozmawialiśmy jeszcze o szczegółach – mówi krótko odnośnie tego, czy posłowie z Kukiz'15 będą chcieli gwarancji od Władysława Kosiniaka-Kamysza i PSL-u, by część pieniędzy szła na zadania statutowe związane z propozycjami Kukiz'15. Część pieniędzy mogłaby zostać przeznaczona np. na działania związane z promocją Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, o które walczy Paweł Kukiz.

Wysokość rocznej subwencji dla danej partii politycznej ustalana jest w oparciu o procent uzyskanych głosów poparcia, a później przeliczana na każdy jeden głos. Dla partii, które uzyskały od 3 do 5 proc. poparcia, liczy się 5,77 zł za każdy głos. Ugrupowania, które otrzymały powyżej 5, ale poniżej 10 proc. dostaną 4,61 zł za każdego wyborcę. Te, na których zagłosowało powyżej 10 a poniżej 20 proc. wyborców, dostają 4,04 zł za głos. Partie z poparciem powyżej 20 proc. a poniżej 30 proc. dostają 2,31 zł "na wyborcę", a ugrupowania z poparciem wyższym niż 30 proc. dostają 0,87 zł za każdy uzyskany głos.

Zobacz także: Obejrzyj: Kaczyński komentuje wyniki wyborów do Senatu

Dla przykładu posłużmy się wyżej wymienionym Stanisławem Tyszką, który startował do Sejmu z list PSL i zdobył mandat uzyskując 17086 głosów poparcia. Cały PSL zdobył 8,55 proc. wszystkich głosów. Zgodnie z tym, co podaje Państwowa Komisja Wyborcza, PSL może liczyć na 4,61 zł za każdy głos. Tak więc tylko Stanisław Tyszka "zarobił" dla PSL-u 78 tys. 766 zł z subwencji na każdy rok kadencji (ponad 315 tys. zł na całą kadencję).

A co, gdyby pieniądze z subwencji przeznaczyć na inne cele, a pozyskiwanie pieniędzy na finansowanie partii pozostawić na głowach partyjnych liderów? Za 70 mln 415 tys. zł rocznie można całkiem sprawnie odciążyć budżet państwa.

Mieszkanie+

Skoro łączna subwencja dla wszystkich partii na najbliższą kadencję (do roku 2023) to w zaokrągleniu 70 mln 415 tys. zł rocznie i 281 mln 660 tys. zł na całą kadencję, gdyby z niej zrezygnować, można by za to wybudować pokaźną liczbę mieszkań w ramach programu "Mieszkanie+". W oparciu o dane GUS i prognozy rynkowe – w 2020 r. średni koszt budowy 1 mkw. mieszkania będzie sięgał 4500 zł. Odejmując od tego marżę deweloperską w kwocie 1500 zł, zakładamy, że koszt po stronie państwa to 3000 zł za wybudowanie 1 mkw. mieszkania w programie "Mieszkanie+".

Do wyliczeń przyjmujemy, że jedno mieszkanie będzie miało 60 mkw. Czyli budowa jednego takiego mieszkania to koszt 180 tys. zł. I tak za 70 mln 415 tys. zł można wybudować 391 takich mieszkań, a w ciągu całej kadencji Sejmu mogłoby ich powstać aż 1565. Dla lepszego zobrazowania przypomnijmy, że do teraz w ramach programu "Mieszkanie+" wybudowano 867 mieszkań o różnym metrażu.

500+

Za 70 mln 415 tys. zł można jednorazowo wypłacić 500+ dla 140 tys. 830 osób (mniej więcej tyle, co liczba ludności Rudy Śląskiej, Rybnika czy Zielonej Góry). W całej kadencji wypłacono by 563 tys. 320 jednorazowych świadczeń 500+.

Samolot dla VIP-ów

Obecnie rządzący politycy wzięli się za uporządkowanie kwestii braku samolotów dla VIP-ów, czyli maszyn, które służą do przewożenia najważniejszych osób w Polsce. Z budżetu państwa, w ramach kontraktu MON na dwa samoloty Gulfstream G550 (wraz z pakietem logistycznym, dokumentacją i szkoleniem), poszło 538 mln zł.

To oznacza, że koszt jednego samolotu Gulfstream G550 z pakietami do obsługi to 269 mln zł, a państwo na subwencje dla partii politycznych w najbliższej kadencji przeznaczy 281,66 mln zł. Czyli jedna maszyna mogłaby być sfinansowana z 4-letniej subwencji wypłacanej partiom politycznym na działania statutowe.

Pieniądze dla partii

Uspokajamy, finansowanie partii z subwencji nie oznacza, że te mogą szastać pieniędzmi na prawo i lewo. Każda złotówka musi zostać rozliczona zgodnie z prawem oraz z udowodnieniem rzeczywistej realizacji zadań statutowych. Jednak w okresie wyborczym każde ugrupowanie praktycznie całą kwotę z subwencji przeznacza na kampanię wyborczą. A to oznacza, że z pieniędzy podatników walczą o głosy wyborców. W latach 2019-2023 pieniądze z subwencji transferowane na kampanie wyborcze będą w 2020 r. (wybory prezydenckie), w 2022 r. (wybory samorządowe) oraz w 2023 r. (kolejne wybory do Sejmu i Senatu).

Subwencja przysługuje wszystkim ugrupowaniom, które w wyborach uzyskały co najmniej 3 proc. głosów oraz 6 proc. w przypadku koalicji. Zdarzają się więc takie partie, które nie trafiają do Sejmu (próg wyborczy to odpowiednio 5 proc. i 8 proc.), ale dostają subwencję, po to, by nie przestały istnieć. Jednak w ostatnich wyborach taka sytuacja nie miała miejsca, wszystkie ugrupowania, którym należą się pieniądze z subwencji, dostały się do Sejmu. Subwencja roczna wypłacana jest w czterech transzach, raz na kwartał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(28)
WYRÓŻNIONE
Krzysztof
5 lata temu
A na szpitale to pieniędzy nie ma ale na finansowanie partii to zawsze są. Zastanawiam się kiedy ludzie się obudzą i zobaczą jak garstka się bawi tymi co ciężko pracują
jan12
5 lata temu
Najwyższy czas skończyć z okradaniem podatników. Żadnych subwencji, niech partie utrzymują się ze składek swoich członków.
XX
5 lata temu
darmozjady i tyle W TEMACIE
NAJNOWSZE KOMENTARZE (28)
Bartek
3 lata temu
A czy jakiś komitet wyborczy rozliczył kandydatów z tego ile wydali środków finansowych na kampanię wyborcza.Ostanie wybory na prezydenta miasta Podkarpaciu były prowadzone z rozmachem kandydaci mieli podobno wydać tylko tyle ile jest przewidywane w ustawie w stosunku do ilości mieszkańców.I tak prawie wszyscy kandydaci przekroczy limit jaki był 178 tyś zł.Ale ,,namaszczony ,, kandydat członek S.P wydała podobno 1,2 mln zł jak wyliczyły lokalne stowarzyszenia.Ae nie tylko ten kandydat ale i były radny przekroczył limit.Mało tego korzystali ze wsparcia różnych partii oraz z funduszu sprawiedliwości co wykazała ostatnio komisja sejmowa na której była raport szefa NIK.I co i nic mało tego wydane środki na kampanię trzeba teraz zwrócić bo kandydat ,,namaszczony,, przegrał albo trzeba wypełnić gwarancje jakie były składane ,,szemranym inwestorom,, i deweloperom czyli robić wszystko aby wyroki jakie zapadły były skasowane.Jak mówią wyborcy,wszyscy na wszystkich mają tzw ,,haki,, bywa że zamiast haków są ,,nagrania obyczajowe,, co ujawnił agent CBA na polityków,celebrytów i innych.I co ciekawe są to nagrania podobno nie tylko z agencji towarzyskich ,,Olimp ,,i Imperium,, ale też z apartamentów hotelowych inwestora oraz członkowie rodziny zalogowanej w ten proceder który ma od lat nie zakończone problemy prawne.
Jaś Fasola
5 lata temu
Dlaczego mamy utrzymywać darmozjadów z naszych podatków. Chce ktoś mieć partię polityczną, proszę bardzo, ale niech ta partia utrzymuje się z wpłacanych składek przez członków a nie z podatków ciężko pracujących obywateli. Ile osób w każdej z partii korzysta z tej subwencji. Z reguły jest to garstka osób z najbliższego otoczenia prezesa (miernych, biernych ale wiernych). Przecież posłowie też nie pracują za darmo, pobierają wynagrodzenia, diety, darmowe laptopy, telefony i przejazdy, darmowe wczasy w egzotycznych krajach (przy okazji jakiejś wymyślonej wizycie w parlamencie np Bahama, Bermudów lub Sri Lanki). To jest rozbój w biały dzień, nie ma pieniędzy na służbę zdrowia, oświatę, osób niepełnosprawnych. Naród powinien się zbuntować i pogonić tych leniuchów z Sejmu i Senatu. Po co tylu posłów i senatorów jak o wszystkim decyduje i tak jedna osoba w państwie - car Jarosław Kaczyński zwany Kulawym.
ddddddddddddd...
5 lata temu
a opiekuńczy to tylko 184 zł zaś wyborcy nie idą na wybory bo za posła osła nie chcą płacić i jeszcze kradną wat zaostrzyć to natychmiast wat
zigor
5 lata temu
Chyba Polacy nie chcą być zamożni w życiu? W normalnym państwie rząd i administracja pracują po to aby obywatele się bogacili i żyli w dostatku. W Polsce to partie, kościół , fundacje i stowarzyszenia około partyjne i około kościelne się bogacą z pieniędzy obywateli. To nie jest normalny tok rzeczy. To przekręt na pozbawianie nas majątku wypracowanego przez nas wszystkich.
zigor
5 lata temu
Nie bardzo rozumiem za co te pieniądze. Przecież jak wygrywają to dostają stołki za które płacimy często i tak nie wiedzą co robią i po co. Po co więc jeszcze wspomagamy partyjniactwo dla partyjniactwa?
...
Następna strona