Ostatnia prosta kampanii wyborczej do parlamentu, zostały już tylko godziny do ciszy wyborczej. Pewny zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości premier Mateusz Morawiecki już snuje plany na powyborczą rzeczywistość. Podkreśla, że dużo już zrobiono, ale jeszcze wiele jest do zrobienia.
"Dlatego chciałbym, odpowiadając na apel prezesa jednej z dużych firm informatycznych, żebyśmy niedługo po wyborach - jeśli Polacy powierzą nam stery rządów w kolejnej kadencji – zorganizowali wzorem wielu krajów zachodnich otwartą debatę z polskim biznesem. Spotkajmy się w gronie przedstawicieli dużych i małych firm, szefów związków zawodowych i członków rządu. Szefowie resortów gospodarczych oraz premier rządu powinni angażować się w otwarty dialog nie tylko na temat wyzwań, ale też codziennych barier, które uniemożliwiają rozwój polskim przedsiębiorstwom. Bardzo liczę na takie spotkanie" - napisał premier Mateusz Morawiecki na swoim Facebooku na koniec kampanii wyborczej do parlamentu.
We wpisie premier odniósł się do ostatnich wydarzeń gospodarczych, jak choćby Kongresu 590 w Rzeszowie. "Na obradach Kongresu 590 miała miejsce niezwykle ciekawa dyskusja, której fragment przytoczę. Jeden z producentów mebli powiedział, że poprzez określoną regulację w Niemczech koszty produkcji polskich mebli zwiększają się o blisko 10 proc. Zapytałem, czy nie dotyczy to regulacji unijnych. W końcu Komisja Europejska wpływa na około 70 proc. polskiego prawodawstwa. Przykład, który usłyszałem, dotyczył jednak substancji chemicznych, wobec których regulator niemiecki narzucił normy, de facto sprawiające, że polscy przedsiębiorcy, chcąc utrzymać swój produkt na rynku niemieckim, muszą się do nich dostosować" – napisał.
"Polski model państwa dobrobytu jest procesem rozłożonym na wiele lat. To zwrotnica modernizacji skierowana w stronę produktów i usług o wysokiej jakości. To innowacje, wyższe wynagrodzenia, szybki wzrost płacy minimalnej, ulgi dla najsłabszych, wyższy ryczałt, niższy CIT, niższy ZUS, płacony od dochodu, a nie przychodu. Jest to sprawiedliwy system gospodarczy, oddolnie promujący polski kapitał i polskich przedsiębiorców. 30 lat temu mówiło się, że pierwszy milion trzeba ukraść. 20 lat temu, że trzeba wyjechać za granicę. 10 lat temu, że pierwszy milion najłatwiej mogą zarobić mafie VAT-owskie. Dzisiaj chciałbym, żeby pierwszy milion był możliwy do wypracowania w nowym polskim ekosystemie gospodarczym, a kapitał potrzebny na rozwój, żeby mógł pochodzić z banków, w których decyzje dotyczące polityk kredytowych podejmowane są w Polsce" - dodał premier.
"Postulujemy sprawiedliwe podatki dla wszystkich. Udowadniamy, że można odnosić sukcesy prowadząc rozbudowaną politykę społeczną. Przesunęliśmy około 70-80 miliardów złotych na cele społeczne i rozwojowe. Odzyskaliśmy je dla państwa od mafii VAT-owskich i przestępców podatkowych. Nie obciążyliśmy przedsiębiorców, nie podnieśliśmy podatków, a nawet obniżyliśmy VAT dla kilkudziesięciu produktów. Po raz pierwszy od ponad dekady wprowadziliśmy powszechną obniżkę PIT dla wszystkich pracowników, a po raz pierwszy w historii - "zero" PIT dla młodych osób (do 26 roku życia). (...) Równowaga makroekonomiczna pozwala domykać pułapki rozwojowe, budować polski model państwa dobrobytu. To szansa dla polskiego społeczeństwa na budowę silnej gospodarki, która będzie odpowiadała na aspirację ambitnych i zdolnych ludzi, jednocześnie zapewniając, że ludzie którzy potrzebują wsparcia, otrzymają je w dużo większym stopniu niż do tej pory" - podkreślił Morawiecki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl