- PKW ma dobre wiadomości - usłyszeliśmy podczas konferencji. Do godziny 12 w wyborach prezydenckich liczba osób uprawnionych do głosowania wyniosła 29 526 533 osoby. 7 109 803 osobom wydano karty do głosowania, co stanowi 24,08 proc. w stosunku do liczby osób uprawnionych.
Najwyższa frekwencja do tej pory jest w Warszawie, najniższa w Gdańsku.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich w 2015 r.
Dla porównania, w pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2015 r. frekwencja na godzinę 12 wyniosła 14,61 proc. O godzinie 17 wyniosła natomiast 34,41 proc.
W sumie pięć lat temu do urn poszło niewiele ponad 15 mln Polaków, a więc frekwencja wyniosła 48,96 proc. Jeśli chodzi o zainteresowanie wyborami, Polacy mieszkający za granicą zdecydowanie zawstydzili mieszkających w kraju. Frekwencja wśród Polonii wyniosła 84,39 proc. Wśród Polaków za granicą zwyciężył Paweł Kukiz, zdobywając poparcie na poziomie 38,36 proc.
Przypomnijmy, że o głosy wyborców walczyli wtedy Grzegorz Braun, Andrzej Duda (PiS), Adam Jarubas (PSL)
, Bronisław Komorowski (z poparciem PO), Janusz Korwin-Mikke (ugrupowanie KORWiN), Marian Kowalski (Ruch Narodowy)
, Paweł Kukiz (muzyk), Magdalena Ogórek (z poparciem SLD), Janusz Palikot, Paweł Tanajno (Demokracja Bezpośrednia), Jacek Wilk (Kongres Nowej Prawicy).
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl