W poniedziałek 4 maja wypada termin "na tydzień przed planowym rozpoczęciem wyborów prezydenckich", o którym czytamy w pocztowym intranecie. Mimo tego, że sama ustawa dot. kształtu wyborów nadal czeka na akceptację Senatu, resort aktywów państwowych i tak nakazał Poczcie doręczenie "pakietów" do potencjalnych wyborców.
Władze Poczty podkreślają przy tym, że firma odpowiada za realizację poszczególnych usług wokół wyborów, a nie ich organizację.
Jak będzie wyglądało dostarczenie pakietów wyborczych do domostw, które nie posiadają skrzynki?
W ostatnich tygodniach wielu czytelników zwracało się do nas z pytaniami, w jaki sposób pakiety zostaną dostarczone w sytuacji, gdy listonosz pod danym adresem zastanie zapchaną lub zniszczoną skrzynkę pocztową (lub też w ogóle jej nie będzie).
Wybory prezydenckie 2020. Już w najbliższym tygodniu blisko 25 tys. listonoszy może wyruszyć w Polskę z "pakietami wyborczymi"
Zgodnie ze stanowiskiem Poczty Polskiej, sam pakiet wyborczy będzie traktowany tak jak zwykły list i zgodnie z tymi zasadami będzie można go doręczać tam, gdzie nie ma skrzynek.
Chociaż nie doprecyzowano szczegółów, część pocztowców przywołuje w rozmowach z nami plan posłużenia się w takiej sytuacji specjalnie zabezpieczoną "reklamówką", która może wylądować na klamce, płocie czy wycieraczce danego wyborcy.
"Niestety wiemy, że wielu adresatów nie posiada skrzynek, ale Poczta Polska nie ma siły sprawczej w kontekście ich montażu" - zaznacza spółka w wewnętrznym komunikacie dla pracowników.
Skąd listonosz będzie wiedział, ile pakietów dostarczyć w konkretne miejsce?
Na pakietach ani kopertach zwrotnych nie ma żadnych danych, również adresowych. Listonosz ma więc dysponować wykazem, ile pakietów ma doręczyć pod wskazany adres.
Do pracy przy wyborach może się zgłosić każda zatrudniona przez pocztę osoba. Pierwszeństwo będą mieli pracownicy eksploatacji.
Jak jednak zaznacza Piotr Moniuszko z Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty, brak danych adresowych na pakietach lub kopertach zwrotnych sprawia, że w myśl regulaminu świadczenia usługi pocztowej taka przesyłka stanowi tzw. druk bezadresowy.
Władze firmy podkreślają jednocześnie, że listonoszom nie zabraknie pakietów, ponieważ ich liczba będzie "zgodna z sumą wyborców".
Jak wygląda kwestia "zatrudniania" pracowników do wyborów?
Pracownicy po podpisaniu stosownych umów na organizację usług związanych z wyborami otrzymywać będą wynagrodzenie związane z liczbą rozniesionych pakietów. W przypadku innych grup zawodowych Poczta przewiduje dodatkowe korzyści.
Zdaniem Moniuszki, wieloletniego pracownika poczty i związkowca, Poczta nie miała prawa przygotować wyborów w obecnym zakresie bez podpisania konkretnej umowy z jej pracownikami, ponieważ działanie to naruszałoby regulamin świadczenia usługi pocztowej.
- Takie rozwiązanie zarządu kwalifikuje się na działanie na szkodę spółki, gdyż już dziś Poczta Polska ponosi znaczne koszty związane z przygotowaniem do wykonania usługi - podkreśla związkowiec.
W niedzielę wysłaliśmy do Poczty Polskiej pytania w tej sprawie. Odpowiedź opublikujemy po jej otrzymaniu.
Co wchodzi w skład pakietu wyborczego?
W skład pakietu wyborczego wchodzi: koperta zwrotna, karta do głosowania, koperta na kartę do głosowania, instrukcja głosowania korespondencyjnego, oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu na karcie do głosowania.
Jak jednak informuje Poczta, szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin może w rozporządzeniu określić dodatkowe elementy wchodzące w skład pakietu wyborczego, mając na względzie zapewnienie wyborcom "skutecznego prawa do głosowania".
Jak ma wyglądać zwrot przesyłek wyborczych? Czy głosujący mają sami wrzucić pakiet do urny?
Głosujący będą "zobowiązani" do udania się pod konkretny adres, gdzie ustawione zostaną urny wyborcze. Tam będą mogli oddać głos.
Pracownicy Poczty, którzy będą odbierać karty wyborcze od osób na kwarantannie, będą wyposażeni w mobilne skrzynki. Jednocześnie poddane izolacji osoby wezmą udział w wyborach w sposób bezdotykowy.
Pakiety wyborcze będą roznoszone komisyjnie przez dwuosobowe komisje – listonosza i osobę do pomocy.
Jak ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska, zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i jego sztab wyborczy szykują się na korespondencyjne wybory nie 10., ale 17. lub 23. maja. Zgodnie z wewnętrznymi sondażami na zlecenie sztabowców prezydenta, ma on wygrać bez problemu w pierwszej turze.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl