- Polityka europejska jest dla Polski bardzo ważna. Jasno deklaruję, że będę wspierał rządzących w negocjacjach o jak najlepsze warunki i możliwie najwyższe środki z Unii Europejskiej – powiedział Rafał Trzaskowski, który w sobotę odwiedził Kalisz.
Było tu uzupełnienie odpowiedzi na pytania dotyczące sondażu TVN24, w którym ankietowani wskazywali na kandydata, którego wygrana może doprowadzić do wystąpienia Polski z Unii Europejskiej.
Przeważająca większość wskazała Andrzeja Dudę, ale jednak 13 proc. pytanych przekonanych jest, że to prezydentura Trzaskowskiego może prowadzić do polexitu.
Kandydat KO na prezydenta pokreślił, że ostanie działania Polski na arenie europejskiej nadwątliły naszą pozycję. Odniósł się w ten sposób m.in. do kwestii praworządności. Podkreślił jednak, że wszelkie konstruktywne działania polskiego rządu w UE będą miały jego poparcie.
W czwartek Szef Rady Europejskiej Charles Michel zapowiedział, że dostęp do unijnych pieniędzy ma być powiązany z przestrzeganiem praworządności w krajach członkowskich. Ponadto Michel zmienił sposób rozdziału dotacji dla państw z Funduszu Odbudowy po koronawirusie. Zakłada on, że fundusz będzie wart 750 miliardów euro. 70 proc. z tej kwoty ma być podzielone tak, jak chciała tego Komisja Europejska, a 30 proc. tej kwoty ma zostać rozdzielone z uwzględnieniem spadku PKB w krajach członkowskich w 2020 i 2021 r.
Wcześniej wiceprzewodnicząca Komisji Viera Jourova oświadczyła, że dołoży wszelkich starań, by w nowym wieloletnim budżecie UE wypłata środków unijnych była uzależniona od spełniania norm praworządności i by przepisy te były stanowcze.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie