- Zakażony pracował przy "pakietach wyborczych". Trafił do szpitala, a po tym zdarzeniu firma zgłosiła do sanepidu raptem pięć osób, z którymi mógł mieć rzekomo kontakt. Obecnie przebywają na kwarantannie - podkreśla w rozmowie z nami zaniepokojony pracownik firmy z Piotrkowa Trybunalskiego.
Jak dodaje, stanowiska pracy i pomieszczenia socjalne, w których przebywał zakażony pracownik (jak również osoby przebywające na kwarantannie) nie zostały zdezynfekowane.
- Firma ewidentnie zaniedbała przypadek zakażonego pracownika. Chodziło o dotrzymanie terminu wydruku "pakietów wyborczych". Hospitalizowany mężczyzna mógł mieć przecież kontakt ze znacznie większą liczbą osób - dodaje kolejny z naszych rozmówców zatrudniony w drukarni.
EDC z Piotrkowa Trybunalskiego na co dzień pełni funkcję podwykonawcy poczty w kwestii druku i tzw. konfekcji (łączenia pojedynczych zamówień w zestawy zgodnie z oczekiwaniami klienta).
- W czwartek, 30 kwietnia, zakończono proces drukowania "pakietów wyborczych". Normalnie drukarnia na zlecenie poczty wykonuje szereg innych zleceń, ponieważ PP nie ma gdzie u siebie drukować ani konfekcjonować listów - słyszymy dalej. Nasz rozmówca informuje, że EDC Expert Direct Communication z Piotrkowa Trybunalskiego miała za zadanie wydrukować blisko 16 mln pakietów wyborczych.
Wybory prezydenckie 2020 już 10 maja
Na czas wykonania zadania firma uzyskała zgodę na opóźnienie pozostałych zleceń - tym samym w dniach wyznaczonych przez PP drukarnia zajmowała się tylko i wyłącznie kompletowania pakietów, przekraczając terminy innych zamówień ze strony poczty.
"Sanepid opóźnia komunikat"
W komentarzu dla money.pl Piotr Moniuszko z Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty podkreśla, że niedopuszczalnym jest sytuacja, gdy to firma, nie sanepid, "wylicza", ilu pracowników podejrzanych było o obcowanie z zakażonym.
W jego ocenie sanepid miał zwlekać z komunikatem dot. zdarzenia do 30 kwietnia, czyli do momentu, gdy wszystkie zlecone "pakiety wyborcze" zostały już wydrukowane. - Jednocześnie sama drukarnia nie mogła pozwolić sobie nawet na 24-godzinny zastój, ponieważ wiązałoby się to z niedotrzymaniem terminu zlecenia - dodaje.
Z opinii, do jakich dotarliśmy, wynika że sytuacja budzi olbrzymie obawy wśród pracowników obu firm. Kontakt z pakietami wyborczymi, do jakich dostęp miał zakażony i osoby na kwarantannie, mogła mieć bowiem spora część pracowników drukarni, jak również pocztowców odbierających zamówienie.
Przypomnijmy, że według International News Media Association (INMA) czas "przeżycia" koronawirusa SARS-COV-2 na tekturze (np. w postaci tzw. pakietu wyborczego) może trwać około doby.
Zainteresowani milczą
Zwróciliśmy się z pytaniami do Łódzkiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. Rzeczniczka Joanna Narożniak odpisała nam smsem, że "do kontaktu zaprasza w poniedziałek".
Więcej szczęścia miał senator PO Krzysztof Brejza, który również zainteresował się sprawą piotrkowskiej drukarni. Otrzymał odpowiedź od Łódzkiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, w której potwierdzono przypadek zachorowania. Nie ma jednak konkretnej informacji, ile osób jest pod nadzorem sanepidu.
O komentarz spytaliśmy również biuro prasowe poczty. Jak jednak podkreśla rzeczniczka firmy, Poczta Polska nie wypowiada się na temat innych podmiotów prawa handlowego. "Należy podkreślić, że ryzyko zakażenia występuje w każdym przedsiębiorstwie, które pracuje w okresie pandemii, szczególnie jeśli jest to praca prowadzona w trybie ciągłym" - czytamy w odpowiedzi. W piątek Poczta Polska opublikowała dodatkowe oświadczenie, w którym zapewnia, że dotrzymuje rygorów bezpieczeństwa sanitarnego, a zakażonych jest jedynie 0,03 proc. pracowników.
Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się także do firmy EDC Expert Direct Communication. W związku z brakiem odpowiedzi do momentu ukazania się artykułu, poniżej publikujemy komunikat firmy przesłany do wszystkich mediów.
Wiadomość potwierdza, że 28 marca 2020 r. do firmy wpłynęła informacja o potwierdzeniu zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 u jednego z pracowników magazynu. "Dzięki wprowadzonym od dnia 12 marca 2020 r. procedurom oraz standardom zapobiegającymi przeciwdziałającym skutkom pandemii SARS-CoV-2 zdarzenie to nie ma wpływu na bieżące funkcjonowanie naszej Firmy" - czytamy dalej.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem