W Libanie trwa żałoba narodowa po wtorkowej eksplozji w magazynie z materiałami wybuchowymi w Bejrucie. Zginęło co najmniej 100 osób, a 4 tys. zostały ranne.
W mediach społecznościowych pojawiają się kolejne zdjęcia ukazujące skalę dramatu. Widać na nich ogromny krater, który powstał w wyniku eksplozji.
Na jednej z platform crowdfundingowych trwa zbiórka pieniędzy dla Bejrutu na uporanie się ze skutkami eksplozji. Prowadzi ją Impact Lebanon, organizacja non-profit skupiająca aktywistów i wolontariuszy działających na rzecz Libanu. Z docelowych 5 mln funtów w momencie pisania artykułu na koncie zbiórki były już blisko 2 mln funtów.
Do eksplozji doszło we wtorek 4 sierpnia ok. godz. 17 czasu polskiego. Prezydent Libanu Michel Aoun przyznał, że do tragedii doprowadziło 2750 ton azotanu amonu (używanego m.in. do produkcji bomb czy nawozów). Polityk powiedział, że sposób składowania i zabezpieczenia chemikaliów był "nieakceptowalny".
Czytaj także: Brak maseczki, brak obsługi. Rząd przyspiesza
Katastrofa w stolicy Libanu spotkała się z reakcją polskiego prezydenta. Andrzej Duda nazwał wtorkową eksplozję i jej skutki "armagedonem". "Ogromne zniszczenia w Bejrucie po eksplozji środków łatwopalnych. Dziesiątki zabitych, tysiące rannych. (...) Łączę się w bólu z Rodzinami Ofiar" - napisał na Twitterze.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl