Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Tykająca "bomba" na dnie Bałtyku. Rozszczelnił się wrak krążownika

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
101
Podziel się:

Z leżącego na dnie Bałtyku brytyjskiego krążownika HMS Cassandra wycieka do morza paliwo - poinformowała w czwartek Estonia. - Przeciek jest jednak mały - uspokaja Kaspar Anderson, doradca w estońskim resorcie klimatu. Statek w momencie zatonięcia mógł mieć do tysiąca ton paliwa.

Tykająca "bomba" na dnie Bałtyku. Rozszczelnił się wrak krążownika
Okręt zatonął po I wojnie światowej w pobliżu zachodniego wybrzeża największej estońskiej wyspy Saaremy (Getty Images,, Wikimedia Commons, Getty Dea, W .Buss)

HMS Cassandra leży na dnie Bałtyku od ponad stulecia. Z brytyjskiego krążownika zaczęło wyciekać do morza paliwo - poinformowało w czwartek Ministerstwo Klimatu Estonii.

Okręt zatonął po I wojnie światowej w pobliżu zachodniego wybrzeża największej estońskiej wyspy - Saaremy. Estończycy podają, że statek w momencie zatonięcia mógł mieć do tysiąca ton paliwa. Większość substancji znajduje się w nim do dziś.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tykająca bomba na dnie oceanu

Estończycy uspokajają: przeciek jest niewielki

"Przeciek jest jednak mały i paliwo wydobywa się powoli. Na powierzchni wody widoczne są jedynie niewielkie plamki mocno rozcieńczonego oleju" - poinformował Kaspar Anderson, doradca w estońskim Ministerstwie Klimatu.

Biorąc pod uwagę względnie dobry stan wraku, zakłada się, że większość paliwa jest uwięziona w jego wnętrzu - dodał Anderson.

Urzędnicy nadal uważnie monitorują wrak. W estońskim resorcie klimatu trwają prace nad przygotowaniem planu bezpiecznego wydobycia paliwa z wraku okrętu.

54 niebezpieczne wraki

Do tej pory na wodach estońskich zidentyfikowano 54 niebezpieczne dla środowiska wraki statków. Ich unieszkodliwianie, w tym opróżnianie, jest uważane za kosztowny proces wysokiego ryzyka. Takie kroki podejmuje się tylko wtedy, gdy sytuacja może stać się potencjalnie niebezpieczna dla ludzi lub środowiska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(101)
WYRÓŻNIONE
Łamignat
rok temu
Właściciel powinien pokryć koszty wydobycia paliwa z wraku i jego zabezpieczenia. Do takich wraków nikt się nie przyznaje ale jeśli w ładowni byłoby złoto to od razu chciwe łapki szybko by machały po swoją dolę.
Feres
rok temu
Taaa .... rozszczelnił się wrak ... Ale jakoś nikt nie pisze o setkach beczek z trującym iperytem z czasów II Wojny Światowej. Jak się to rozszczelni to będzie dopiero tragedia ...
KLEM
rok temu
Jestem z Kaszub i co roku mnie zdumiewa fenomen przebywania w takich miejscach jak Mielno, Władysławowo czy Krynica Morska. Sama kąpiel to pikuś ale najbardziej odrażające jest jedzenie ryb bałtyckich w nadmorskich smażalniach za dziką cenę. Przecież taka flądra czy nawet rarytas dziki łosoś to ryby denne, pełne rtęci, te ryby mają kontakt z poniemiecką bronią chemiczną zatopioną w Bałtyku a to wszystko jest przyrządzane na nigdy nie zmienianym oleju z dodatkiem panierki nierzadko przekraczającej wagę samego filetu ryby.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (101)
Xyz
rok temu
"uporzadkowanie wrakow na baltyku nie jest na zadnej agendzie w ue a dla nas to sprawa b wazna" No właśnie. Ale w imię ochrony środowiska : zero aut spalinowych, zero gazu w domach itp.,itd
Tomasz
rok temu
POLSKA I SZWECJA, POWINNA ZAPŁACIĆ OLBRZYMIE KARY ZA ZATRUWANIE BAŁTYKU
Tomasz
rok temu
POLSKA I SZWECJA, POWINNA ZAPŁACIĆ OLBRZYMIE KARY ZA ZATRUWANIE BAŁTYKU
Janina
rok temu
Coś to ich myślenie jest bardzo ślimacze jak od 1 wojny nie mogą się zdecydować co należy zrobić.
drx
rok temu
to jest drobiazg, znane są miejsca gdzie po wojnie zatopiono broń chemiczną, wystarczy parę bombek i będzie nowy temat
...
Następna strona