Choć dochody na jedną osobę w gospodarstwach domowych wzrosły w ubiegłym roku aż o sześć procent, to wydatki o zaledwie 0,9 proc. - wskazują najnowsze dane GUS o sytuacji majątkowej Polaków.
Obkupiliśmy się już w telewizory - zaledwie 8,3 proc. gospodarstw ma jeszcze te stare kineskopowe. Komputer jest już w prawie trzech na cztery gospodarstwa domowe. W 68 proc. są smartfony, w 36,4 proc. - zmywarki, dwie trzecie ma samochody osobowe.
Oczywiście zawsze można kupić więcej nowszych i droższych rzeczy, ale pierwsze potrzeby zostały już najwyraźniej zaspokojone. Mamy określony status i teraz myślimy "co dalej".
Zobacz też: 5600 Żabek już w Polsce. Dziennie dochodzą dwie nowe
Jemy więcej i oszczędzamy więcej
Skoro nie wydajemy, to co robimy z dodatkowymi pieniędzmi ze zwiększonych dochodów? Tu pomocne są dane NBP. Wynika z nich, że depozyty osób prywatnych wzrosły w ciągu dwunastu miesięcy do końca marca 2019 o aż 81 mld zł, czyli o 11 proc.
Z tego większość trzymamy na nieoprocentowanych zazwyczaj rachunkach bieżących. Przybyło na nich aż 64 mld zł (+15 proc.). Najwyraźniej pieniądze utrzymujemy "w gotowości". Być może w planach jest wyjazd zagraniczny, może kupno samochodu lub mieszkania? Na razie tymi środkami operują banki, zadowolone z dostępności taniego pieniądza.
Ze statystyk GUS można za to wyliczyć, na co w ubiegłym roku wydawaliśmy więcej pieniędzy niż rok wcześniej. I tak, nie dość, że mamy więcej samochodów (66,2 proc. gospodarstw domowych w porównaniu do 65 proc. w 2017), to też więcej nimi jeździmy.
Rok do roku ceny na stacjach wzrosły z około 4,70 do 5 zł za litr, tj. o około 6 proc., ale nasze wydatki na paliwa poszły w górę o aż 22 proc. - podaje GUS. Przeznaczaliśmy miesięcznie na paliwa o 22 zł na osobę więcej niż w 2017, czyli średnio 124 zł. I to był największy nominalnie wzrost naszych wydatków rok do roku.
O 8 zł (+3 proc.) zwiększyliśmy też wydatki na żywność i idzie na nią już 295 zł miesięcznie w przeliczeniu na osobę. Częściej przy tym odwiedzamy restauracje, zostawiając tam już średnio 58,9 zł miesięcznie, o 9,7 proc. więcej rok do roku.
Jak widać, generalnie jemy więcej - i w domu, i poza domem. Rosło przy tym najbardziej spożycie serów, twarogów, owoców i cukru. Malało - margaryny, ziemniaków, pieczywa i mąki. Mniej też o 1,5 proc. spożywamy mięsa. Wegetarianizm wydaje się rosnąć w siłę.
Zakrapiane świętowanie
Nie tylko jemy więcej. Co ciekawe, postanowiliśmy najwyraźniej też świętować lepszy status materialny i robimy to, zwiększając wydatki na używki. Alkohol i tytoń to trzecia grupa wydatków, które rosły najszybciej w ubiegłym roku, bo o 5,2 proc.
Największy wzrost wydatków na te cele, według badań GUS, widać u rolników (wzrost wydatków o 10,7 proc.) i w gospodarstwach rencistów (+10 proc.). Najmniej zwiększali na używki wydatki ci, którzy mają największe dochody, czyli przedsiębiorcy.
Część świętowania przebiega na "parapetówkach". Dane GUS wskazują, że przeprowadzamy się do większych mieszkań.
Przeciętny metraż gospodarstwa domowego wzrósł do 79,36 mkw z 77,89 mkw rok wcześniej. Dotąd wielkość naszych mieszkań sytuowała nas pod koniec europejskiej stawki. Teraz Europę, tj. tę bardziej rozwiniętą, najwyraźniej gonimy.
Przy czym najszybciej robią to rolnicy, który mieszkają już przeciętnie na 133,5 mkw, podczas gdy rok wcześniej na 128,5 mkw. Gospodarstwa domowe pracowników mają średnio 79,3 mkw, czyli o 1,3 mkw więcej rok do roku.
Te dane tylko potwierdzają obserwowany ostatnio boom w budownictwie mieszkaniowym. Tanie kredyty i rosnące zarobki pozwalają na zwiększenie przestrzeni życiowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl