Po piątkowym losowaniu w grze Eurojackpot wygrana pierwszego stopnia trafiła do Polski. Już wiadomo, że kupon, który zapewnił zwycięzcy 21,7 mln euro (czyli 96,8 mln zł), został kupiony w powiecie pruszkowskim pod Warszawą.
Ta kwota robi wrażenie. Nie jest jednak największą wygraną w historii gier losowych w naszym kraju. W maju ubiegłego roku mieszkaniec powiatu piotrkowskiego w województwie łódzkim wzbogacił się o prawie dwa razy tyle wygrywając 45 mln euro (193 mln zł).
Była to pierwsza – i jak do tej pory największa – główna wygrana w Eurojackpot w Polsce. Historię gracza, do którego powędrowały pieniądze, opisaliśmy w materiale pt. "Dżekpot, czyli o Wojciechu, którego życie bajką się nie stało".
Jednak polska wygrana z ubiegłego roku to i tak zaledwie połowa rekordowych kwot, jakie padły w Niemczech i Finlandii. Największa kwota wygrana przez pojedynczy kupon to 90 mln euro, czyli około 400 mln zł. Już trzy razy trafiła do Niemiec, dwa razy do Finlandii i raz do Czech. Np. w Szwecji, Danii i Norwegii najwyższe wygrane wyniosły ok. 50 mln euro.
W losowaniu biorą udział gracze z 18 europejskich krajów. Statystycznie szansa jest większa, że wygrana powędruje do dużych krajów (np. 83-milionowych Niemiec) niż do małych. Tym bardziej zaskakują zatem wygrane w Finlandii, której populacja wynosi 5,5 mln osób. Albo Finowie bardzo często grają w gry losowe albo faktycznie mają wyjątkowe szczęście.