Boże Ciało jest świętem ruchomym, a w tym roku przypada na czwartek 3 czerwca. Taki termin jest zachętą do przedłużenia sobie weekendu o dwa dodatkowe dni - wystarczy wziąć urlop w piątek. A dłuższy weekend jest pożądany, tym bardziej, że tegoroczna majówka przepadła ze względu na lockdown.
- Zainteresowanie długim weekendem czerwcowym jest ogromne, chętnie korzystamy z takich dat w kalendarzu, wykorzystując je na wyjazdy - mówi money.pl Kamila Miciuła, kierownik ds. marketingu i PR w firmie Nocowanie.pl. - Jest grono osób, które planują naprawdę długi weekend i zaczynają wypoczynek już dziś czy jutro, a to daje ponad tygodniowy urlop - zwraca uwagę nasza rozmówczyni.
Długi weekend chcemy spędzić w górach
Gdzie zatem planujemy spędzić czerwcowy długi weekend? - Największym zainteresowaniem cieszy się południe kraju. Można sądzić, że po długich miesiącach zamknięcia w domu Polacy chcą aktywnie spędzić czas i stawiają na górskie trekkingi, kontakt z naturą - wyjaśnia ekspertka. Dodaje, że część z turystów planuje również wycieczki rowerowe, a góry oferują malownicze trasy.
Kamila Miciuła podkreśla, że osoby, które dopiero teraz zaczęły planować nadchodzący urlop, mogą raczej zapomnieć o najchętniej odwiedzanych miejscach. Są jednak miejscowości, w których wciąż łatwo o nocleg.
Długi weekend czerwcowy - gdzie nie będzie tłumów
Gdzie? Zacznijmy od Podhala. Sporo wolnych miejsc wciąż możemy znaleźć m.in. w Poroninie, Jurgowie, Białce Tatrzańskiej, Bukowinie Tatrzańskiej, Kościelisku i Murzasichlu. Warto rozejrzeć się też za ofertami w miejscowościach: Krościenko nad Dunajcem, Czorsztyn, Zawoja czy Ojców.
Kusić mogą również ceny. Mamy np. ofertę z Poronina, gdzie trzy noce 3-6 czerwca w trzyosobowym pokoju kosztują 90 zł. Tyle samo za pokój dla dwóch osób z łazienką zapłacimy w Murzasichlu.
Sprawdź: Tysiące niemieckich emerytów przeprowadzają się do Polski. Płacą nawet ponad 10 tys. zł miesięcznie
W Jurgowie i w Zawoi z kolei znaleźć można ofertę za pokój dwuosobowy w wysokości 75 zł za trzy noce. W Bukowinie jest nieco drożej - za pokój dla dwóch osób trzeba będzie zapłacić 120 zł za trzy doby. Mniej natomiast w Krościenku - 105 zł
To jednak najtańsze propozycje. Znacznie bliżej prawdy jest stwierdzenie, że para za pobyt w czasie długiego weekendu we wspomnianych miejscowościach zapłaci co najmniej 200-300 zł.
Boże Ciało 2021 również nad morzem
Niektórzy jednak od spacerów po górskich szlakach wyżej sobie cenią wylegiwanie się na plaży. Dobra wiadomość dla nich jest taka, że wciąż są wolne miejsca w niektórych lokalizacjach.
Eksperci wymieniają tutaj: Świnoujście, Pobierowo, Rewal czy Kąty Rybackie. Podkreślają też, że najlepiej wybrać mniejsze kurorty, gdyż do nich wczasowicze zjeżdżają się dopiero po zakończeniu roku szkolnego.
Przyjrzyjmy się jednak ofertom w wymienionych miejscowościach. Od razu rzuca się w oczy fakt, że wczasy nad Bałtykiem będą znacznie droższe, w porównaniu do tych na południu Polski. O cenie poniżej 100 zł za pokój na okres 3-6 czerwca nawet nie ma co marzyć.
Oferty we wspomnianych miejscowościach w serwisie Nocowanie.pl zaczynają się od 200 zł za trzy doby, a i tak są one w zdecydowanej mniejszości. Najlepiej oswoić się z myślą, że za nocleg w czasie długiego weekendu czerwcowego zapłacimy od 300 do 600 zł.
Niektóre z hoteli i pensjonatów umożliwiają również płatność bonem turystycznym. Dotyczy to zarówno ośrodków wypoczynkowych nad morzem, jak i w górach.
Jeżeli powyższe ceny nas zniechęcają, to Kamila Miciuła poleca zwrócić uwagę na wschód Polski. Podlasie i Roztocze wciąż nie są najpopularniejszymi kierunkami turystycznymi, dlatego o atrakcyjną ofertę nie powinno być trudno nawet tuż przed początkiem długiego weekendu. Miejsca znajdziemy również na Mazurach.
Nie lubisz tłumów? Unikaj tych miejscowości w długi weekend
A których miejscowości powinniśmy unikać? Jeżeli chodzi o góry, to już dziś brakuje miejsc w najpopularniejszych lokalizacjach, jak: Zakopane, Karpacz, Szklarska Poręba, Solina, Polańczyk, Wetlina czy Szczawnica. Nad morzem natomiast trudno o nocleg w Trójmieście (przede wszystkim w Gdańsku i Sopocie), we Władysławowie, w Łebie, Kołobrzegu, Międzyzdrojach i na Półwyspie Helskim (szczególnie w Jastarni).
Z mniej oczywistych, a potencjalnie zatłoczonych lokalizacji, Kamila Miciuła wymienia Wrocław, Kraków, Kazimierz Dolny i Mikołajki. Nasza rozmówczyni podkreśla, że miejsc w ośrodkach wypoczynkowych jest już mało. Warto jednak trzymać rękę na pulsie, gdyż czasem ktoś w ostatniej chwili rezygnuje i dzięki temu pojawiają się oferty last minute.
Dostępną ofertę miejsc noclegowych wciąż ogranicza koronawirus. Musimy liczyć się z pandemicznymi obostrzeniami, dlatego też hotele mają limit gości - mogą działać w połowie obłożenia. Obecne rozporządzenie obowiązuje do 5 czerwca, jednak z przecieków z posiedzeń Rady Ministrów dowiadujemy się, że nowe obostrzenia rządzący mają ogłosić w najbliższych dniach.