Ostateczny termin zgłoszenia wyjazdu z kraju to dzień, w którym zamierza się wyjechać za granicę – przypomina Ministerstwo Cyfryzacji w rządowym komunikacie.
Jak tłumaczy resort, każdy kto opuszcza kraj na dłużej niż pół roku ma obowiązek to zgłosić. "Taki obowiązek nakłada na nas ustawa o ewidencji ludności".
Obecnie nie ma konieczność wizyty w urzędzie, wystarczy zgłoszenie wysłać internetowo. – Zdajemy sobie sprawę, że każdy dłuższy wyjazd to także sporo formalności. Dlatego na tyle, na ile jest to możliwe, staramy się je ograniczać do minimum. Wyjazd za granicę można zgłosić choćby z wiozącej nas na lotnisko taksówki. Jedyne czego potrzebujemy to Internet i Profil Zaufany – podkreśla cytowany w komunikacie minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Takiego obowiązkowego zgłoszenia należy dopełnić na stronie obywatel.gov.pl, w zakładce Zgłoszenie wyjazdu poza granice Rzeczypospolitej Polskiej. Jak zaznacza resort, usługa jest bezpłatna, a urzędnik od razu przyjmie zgłoszenie i można wyjeżdżać.
Do rządowego komunikatu odniósł się na Twitterze były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, pytając, czy "po powrocie paszport oddać czy jeszcze można zatrzymać?".
Ironizując były szef NFZ nawiązywał do czasów PRL, kiedy dokumentu nie wolno było trzymać w domu. Pobierało się go i oddawało na komisariacie. Dziś oczywiście takiego wymogu nie ma.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl