- Blisko 100 sołectw jest wykluczonych komunikacyjnie i to jest problem z którym musimy walczyć. Natomiast blisko 100 miast w Polsce nie ma dostępu do kolei – wyliczał wiceminister podczas debaty „Kolej w wyrównywaniu szans”, podczas kolejowych targów Trako 2019 w Gdańsku.
Dlaczego wykluczenie komunikacyjne jest problemem? Eksperci zwracają uwagę, że brak sprawnego i szybkiego transportu jest jedną z barier dla rozwoju gospodarczego kraju. Kiedy nie ma przepływu ludzi i towarów, gospodarka nie rośnie tak efektywnie, jak by mogła. Ale jest też wymiar czysto ludzki – życie, kiedy nie można dojechać do sąsiedniej miejscowości do pracy, szkoły, lekarza, czy urzędu, jest znacznie trudniejsze.
Połączyć kolei z autobusami
Jak przypomniał wiceminister Bittel, rząd proponuje dwa programy, które mają pomóc walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym. Z jednego z nich będą mogły korzystać samorządy, by odbudowywać zdewastowane linie kolejowe. Obecnie program jest na etapie konsultacji. Jest też fundusz autobusowy, który już działa i umożliwił przywrócenie w krótkim czasie ponad 1400 linii.
Wiceminister podkreśla, że autobusy mają dowozić pasażerów do pociągów. - Kolej nie dotrze do każdej najmniejszej miejscowości w Polsce, ale powinna stanowić szkielet, być najważniejszym środkiem transportu dla naszego kraju, obudowana siecią linii autobusowych – wyjaśnił.
Modernizacja 9 tysięcy kilometrów torów
Ten szkielet musi jednak być mocny i zdrowy – i to jest zadanie, a jednocześnie wyzwanie dla spółek kolejowych. Szczególnie ważny jest stan linii kolejowych, bo tylko dzięki nim rozwój kolei będzie możliwy.
Spółka PLK, która zarządza infrastrukturą kolejową, jest w połowie realizacji Krajowego Programu Kolejowego. To plan inwestycyjny o wartości niemal 76 mld zł, który zakłada m.in. modernizację 9 tys. km. torów.
Prezes PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. Ireneusz Merchel zauważył, że efektami Krajowego Programu Kolejowego będą nie tylko sprawniejsze i szybsze przewozy pasażerskie i towarowe, ale lepsze podróże aglomeracyjne, poprawa dostępu do kolei poprzez przywracanie jej dojazdu do mniejszych ośrodków. Jako przykład podał przywrócenie połączenia kolejowego do Lubina a następnie do Rudnej Gwizdanów, remont linii Lewki - Hajnówka czy modernizację trasy Słupsk – Ustka.
- W planowaniu inwestycji na nową perspektywę, uwzględniamy miejscowości, które teraz połączenia kolejowego nie mają. Jesteśmy na Pomorzu, więc jako przykład mogę podać Sierakowice – wskazał Ireneusz Merchel.
Ale to nie wszystko.
Przystanki kolejowe bliżej pasażera
Prezes Merchel zauważa, że dla zwiększenia dostępności kolei bardzo duże znaczenie ma i lokalizacja przystanków. Im jest ich na trasie więcej, tym lepsza dostępność do kolei i więcej pasażerów. Dlatego PLK, analizuje potrzeby i buduje nowe przystanki, a czasem zmienia lokalizacje już istniejących
I tu znów pozytywny przykład: linia obwodowa w Warszawie, na której zbudowano nowe przystanki, co natychmiast przełożyło się na dodatkowych pasażerów, którzy zaczęli z nich korzystać. Będzie także dodatkowy przystanek Warszawa Powązki, natomiast na linii Warszawa - Grodzisk Mazowiecki powstał przystanek Parzniew .
- Zależy nam by przystanek był wygodny dla pasażerów. Staramy się także, by był jak najbliżej mieszkańców – mówił. - Nie polegamy jedynie na tym co projektant narysuje, tylko staramy się wychodzić mieszkańcom naprzeciw. – dodał Merchel.
PLK zapewniają, że modernizacja torów zawsze koordynowana jest z planami PKP SA tak, żeby tam, gdzie modernizowana jest stacja i perony od razu był też wyremontowany dworzec.
Dyskusję podsumował Daniel Domoradzki, dyrektor gabinetu prezydenta Chełma. - Kolej można porównać do rzeki. Wisła wyschnie, jeśli nie będzie miała dopływów. Podobnie duże linie kolejowe dalekobieżne nie będą miały pasażerów, jeśli ci nie będą do nich dowożeni – zwrócił uwagę. Stąd w całym procesie modernizacyjnym kluczowa rola PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.
Zauważył także, że słabo rozwinięta kolej paradoksalnie źle wpływa na sieć dróg. Ponieważ – z braku transportu szynowego – ciężkie ładunki są wożone ciężarówkami, po drogach. To je niszczy i zmusza do kolejnych remontów i kolejnych inwestycji, żeby nie dopuścić do ich degradacji.