Oszukiwani byli przedsiębiorcy z Polski i kilku innych krajów. Oszuści wysyłali informacje o rzekomej zmianie numeru rachunku, na które mieli przelewać płatności kontrahentom. W ten sposób pieniądze trafiały na konta przestępców.
Informacje na temat firm i ich transakcji oszuści zdobywali wcześniej dzięki kradzieży wózków pocztowych.
Na ławie oskarżonych zasiądzie 17 osób, wśród nich 30-latek, który odpowie za założenie i kierowanie grupą.
Jak ustalili śledczy, oszuści działali od stycznia 2019 roku do lutego 2020, głównie w Katowicach i Krakowie; poza oszustwami mają na koncie także pranie brudnych pieniędzy.
Płatności za faktycznie przeprowadzone transakcje były dokonywane na rachunki członków grupy. Potem przekazywane były na kolejne konta, co miało utrudnić stwierdzenie ich pochodzenia.
Za część wyłudzonych pieniędzy członkowie grupy kupili luksusowe zegarki, samochody czy złoto
Część z oskarżonych przyznała się w śledztwie do stawianych im zarzutów. 9 osób tymczasowo aresztowano. Na poczet przyszłych kar i środków karnych prokurator zabezpieczył majątek na kwotę prawie 2 mln zł. Oskarżonym grozi do 15 lat więzienia.