Rosja oddała w ręce Amerykanów Marca Fogela, nauczyciela w angielskojęzycznej szkole w Moskwie, który w 2021 r. został zatrzymany, a rok później skazany za posiadanie 17 gramów medycznej marihuany na 14 lat więzienia. Dopiero w 2024 r. został oficjalnie uznany przez władze USA za niesłusznie przetrzymywanego w Rosji, lecz nie był przedmiotem poprzednich wymian więźniów.
Fogel wrócił już do USA. Donald Trump pytany w Gabinecie Owalnym o to, czy USA zaoferowały Rosji coś w zamian za uwolnienie nauczyciela, Trump odpowiedział: "niewiele".
Oni byli bardzo mili. Byliśmy traktowani bardzo dobrze przez Rosję. Właściwie mam nadzieję, że to początek relacji, w której możemy zakończyć tę wojnę i miliony ludzi przestaną być zabijane - dodał Trump, odnosząc się do wojny w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Król kryptowalut" na wolności
Według dziennika "The Moscow Times" wymienionym więźniem jest Aleksander Winnik. Mężczyznie postawiono w USA zarzuty wyprania 4 mld dol. za pośrednictwem giełdy kryptowalut.
Mężczyznę zatrzymano w Grecji w 2017 r. na wniosek Stanów Zjednoczonych. Następnie, po pięciu latach pobytu w greckich i francuskich więzieniach, w sierpniu 2022 r. dokonano jego ekstradycji do USA.
"Według amerykańskich śledczych Winnik był założycielem niegdyś największej rosyjskojęzycznej giełdy kryptowalut z dziennymi obrotami w wysokości 66 mln dol., która według Departamentu Sprawiedliwości USA stanowiła główny kanał prania pieniędzy pochodzących z przestępstw. Sam Winnik twierdził, że świadczył giełdzie jedynie usługi konsultacyjne, choć później przyznał się do współudziału w praniu pieniędzy" - czytamy.
Rosjaninowi groziło 55 lat więzienia, ale po częściowemu przyznaniu się do winy mógł spędzić za kratami maksymalnie 10 lat.