W związku z pandemią koronawirusa rząd zakazał do 11 kwietnia prowadzenia usług hotelarskich oraz najmu krótkoterminowego. Wyjątkiem jest wynajem na kwarantannę oraz osobom przyjeżdżającym służbowo.
W efekcie na portalach internetowych pojawiło się dużo ogłoszeń najmu krótkoterminowego lokali na okres kwarantanny, zauważa "Rzeczpospolita".
- Część ludzi specjalnie wynajmuje mieszkania lub apartamenty w obecnym czasie. Nie są to oczywiście wyjazdy turystyczne. Ludzie wynajmują mieszkania pod kwarantannę, by nie narażać na chorobę swojej najbliższej rodziny - mówił WP Finanse Kamila Miciuła z serwisu Nocowanie.pl.
Czy wspólnoty mają prawo burzyć się przed takim wynajmem? - Wspólnota może przyjąć regulamin określający zasady korzystania, ale tylko z części wspólnych budynku, a więc klatek schodowych, korytarzy czy podwórka. Nie ma prawa ingerować w zasady użytkowania mieszkań - mówi Maciej Górski, adwokat specjalizujący się w prawie nieruchomości, w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jego zdaniem ewentualne ograniczenia ws. najmu to sprawa rządu, nie wspólnot.
Dziennik przypomina uchwałę krakowskiej wspólnoty, która zabroniła najmu krótkoterminowego. Właściciele jednego z mieszkań zaprotestowali i wygrali w sądzie.
Jednak zdaniem Rafała Dębowskiego, adwokata, z którym rozmawiała "Rz", "mieszkania służą do stałego pobytu ludzi" i ten, kto chce je wynajmować krótkoterminowo, powinien zmienić sposób korzystania z niego.
Zakup mieszkania. Czy warto przeczekać koronawirusa?
Ministerstwo rozwoju i Polska Organizacja Turystyczna pracują nad programem "1000 plus" - zdradziła niedawno minister Jadwiga Emilewicz. Ma to być bon do wydania na dowolne wydarzenie związane z turystyką krajową. Mogłoby to pomóc podmiotom, które z powodu koronawirusa, są pozbawione przychodów.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl