Wciąż czekamy na oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych 2023 r. Sondaże exit poll i late poll firmy Ipsos wskazują jednak, że większość w Sejmie niezbędna do tworzenia rządu przypadnie trzem partiom opozycyjnym: Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drodze i Lewicy.
Lewica zamierza ubiegać się o dwa ministerstwa
Lewica, choć będzie miała gorszy wynik od oczekiwań, to jednak okaże się niezbędna do zbudowania większości przez partie opozycyjne. Dlatego też w trakcie negocjacji nad kształtem nowego rządu zamierza się ubiegać od dwa ministerstwa – ustalił portal wyborcza.biz.
Jednym z resortów miałoby być nieistniejące jeszcze ministerstwo, którego celem ma być rozwiązanie kryzysu mieszkaniowego. Lewica temat ten wzięła na sztandary w trakcie kampanii wyborczej i zaproponowała budowę tanich mieszkań na wynajem. Jak jednak zauważa portal, musiałaby w tej kwestii porozumieć się z KO, która opowiadała się raczej za tanimi kredytami hipotecznymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Politykom Lewicy zależeć będzie też na Ministerstwie Edukacji i Nauki, którym obecnie kieruje Przemysław Czarnek. W rozmowie z "Wyborczą" jeszcze w czasie kampanii chęć zostania ministrą edukacji wyraziła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Wstępne wyniki Lewicy
Według sondażu late poll Lewica otrzymała 8,6 proc. głosów. Przekłada się to na 30 mandatów w przyszłym Sejmie. To oznacza, że formacja ta zmniejszy stan posiadania, gdyż po wyborach cztery lata wcześniej wprowadziła ona 49 posłów.