Szaleństwo cenowe dotknęło licealnych pierwszoklasistów, a raczej ich rodziców. Podręczniki do pierwszej klasy ogólniaka są sporo droższe od tych do innych klas. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna" - ceny są wyższe nawet o 20 proc. Księgarze tłumaczą to tym, że uczniowie po ósmej klasie będą się uczyć według nowej podstawy programowej. To z kolei wymusiło na wydawnictwach opracowanie zupełnie nowych podręczników.
Na drożyznę wpływ miało to, że wydawnictwa musiały wynająć zespół ludzi, a także przygotować nową szatę graficzną. Poniesione koszty - co oczywiste - przerzucono na kupujących. W ujęciu jednostkowym nie wygląda to jeszcze tak dramatycznie, np. podręcznik do fizyki podrożał z 39 do 45 zł, a do chemii - z 37 do 45 zł. Jednak, gdy zsumuje się koszt wszystkich podręczników, wychodzi spora różnica. Za komplet do pierwszej klasy liceum trzeba zapłacić obecnie nawet 700 zł, a w 2018 r. było to o 100 zł mniej.
Czytaj także: 300+. Kiedy najlepiej złożyć wniosek?
Nie da się też zaoszczędzić, kupując podręczniki używane, bo takich po prostu nie ma. Ten rocznik jest pokrzywdzony, kolejny będzie miał już łatwiej. Z resztą nie tylko w kwestii podręczników, wcześniej ogrom stresu przysporzyła rekrutacja do szkół ponadpodstawowych. Po reformie edukacji do tych samych szkół startowali absolwenci gimnazjów oraz 8-letnich podstawówek. Nie każdy - mimo bardzo dobrych wyników - załapał się do wymarzonej placówki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl