Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
TOS
|
aktualizacja

Wyścig po działki. Chcą zdążyć przed zmianą przepisów

4
Podziel się:

Inwestorzy chcą zdążyć przed wprowadzeniem w Polsce nowych dokumentów planistycznych i w dużej liczbie zgłaszają się do gmin po wydanie decyzji o warunkach zabudowy na obecnych zasadach. Obawiają się, że za sprawą nowych planów ogólnych niektóre działki mogą stracić budowlany charakter.

Wyścig po działki. Chcą zdążyć przed zmianą przepisów
Wyścig po działki. Inwestorzy chcą zdążyć przed zmianą przepisów (Adobe Stock, Animaflora PicsStock)

Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami od 2026 roku (choć ten termin ma ulec opóźnieniu, o czym piszemy niżej) każda gmina w Polsce powinna mieć uchwalony plan ogólny, czyli nowy dokument planistyczny, który zastąpi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Zgodne z tym planem będą musiały być miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego oraz decyzje o warunkach zabudowy - potocznie nazywane wuzetkami.

"Wuzetki" będą mogły być wydawane tylko dla tych obszarów, które w planie ogólnym będą dopuszczone pod zabudowę. Będą też ważne tylko przez pięć lat od daty wydania, a nie jak to ma miejsce obecnie - bezterminowo. Jeśli dana gmina nie zdąży z uchwaleniem planu ogólnego, to dopóki tego nie zrobi, w ogóle nie będzie mogła wydawać "wuzetek" (ani uchwalać planów miejscowych).

Z tych powodów inwestorzy chcą zdążyć przed wejściem w życie nowych przepisów i ruszyli do składania wniosków o wydanie decyzji o warunkach zabudowy na dotychczasowych zasadach - podawał w grudniu serwis prawo.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Upadł sztandarowy projekt Hołowni. Śliz przyznaje: Trudno to zrozumieć

- Widzimy wzmożoną aktywność wśród naszych klientów, choć nie można powiedzieć, że jest to desperacki pęd na ślepo. Są to przemyślane decyzje - ocenił w rozmowie z serwisem Maciej Górski, adwokat, partner w kancelarii GPLF. - Wygląda to podobnie zarówno wśród deweloperów, inwestorów, jak i właścicieli nieruchomości - dodał.

Pracodawcy RP ostrzegają

W połowie ubiegłego miesiąca głos ws. zbliżającej się reformy planowania przestrzennego zabrali Pracodawcy RP. "Nowe przepisy zwiększają kontrolę gmin nad inwestycjami, co wpłynie na ograniczenie swobody i elastyczności prowadzenia projektów budowlanych. Regulacje mają szczególne znaczenie dla inwestorów" - stwierdzili eksperci Pracodawców RP w informacji prasowej.

"Tereny bez miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego będą mniej atrakcyjne, a uzyskanie nowych planów może być czasochłonne i kosztowne. Konieczność intensyfikacji działań inwestycyjnych, aby nie stracić praw do zabudowy, jest dużym wyzwaniem, z którym mierzą się właściciele nieruchomości, w tym też deweloperzy" - dodali.

Pracodawcy RP ocenili również, że "deweloperzy mogą stracić możliwość realizacji projektów na gruntach, które są potencjalnie atrakcyjne, ale nie spełnią kryteriów nowego planu ogólnego". "Czas na uchwalenie przez gminy planów ogólnych jest niewystarczający. Ze względu na nakłady finansowe i zbyt małą liczbę odpowiednio wykwalifikowanych planistów, gminy będą miały trudności z przygotowaniem właściwego, dającego się zastosować planu ogólnego" - ostrzegli przedstawiciele organizacji.

Rząd da więcej czasu

Rząd pracuje obecnie nad tym, aby reformę planowania przestrzennego opóźnić. W ostatni poniedziałek 17 lutego w wykazie prac legislacyjnych rządu ukazał się projekt ustawy o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw (numer UD198) przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT).

Z projektu wynika, że samorządy zyskają więcej czasu na przygotowanie ogólnych planów zagospodarowania przestrzennego. Jak wyjaśnił resort, istotą planowanych rozwiązań jest zmiana terminu obowiązywania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin wskazanego w ustawie z 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw, na dzień 30 czerwca 2026 r.

"Mając na uwadze stan zaawansowania prac nad planami ogólnymi, istnieje obawa, że dla wielu gmin termin ten będzie niewystarczający i do tego czasu prace nie zostaną zakończone" - stwierdziło ministerstwo. MRiT zwróciło uwagę, że do końca stycznia 2025 r. prawie 75 proc. gmin zgłosiło zbiór danych przestrzennych dla planu ogólnego do ewidencji zbiorów i usług danych przestrzennych, co oznacza, że przynajmniej tyle gmin przystąpiło do sporządzania planu ogólnego.

Wskazało więc, że związku z powyższym konieczne jest wydłużenie obowiązującego terminu, co pozwoli gminom na dokończenie procedur sporządzania planów ogólnych bez zawieszenia uchwalania planów miejscowych oraz wydawania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
Fjur Dojczlan...
wczoraj
Prawo zabrania obrażać naród polski. Ale wybory jakich ten naród dokonuje, kwalifikują go do permanentnego łamania tego prawa.
Oliwa
10 godz. temu
Zagęszczanie przestrzeni miejskiej pozbawiło miasta naturalnego cyklu przewietrzania , a zwiększenie ruchu samochodów na tej samej ilości ulic spotęgowało ten problem . Ale kasa , kasa i tylko kasa się liczy .
Rafi
5 godz. temu
To teraz pędem developerzy każdy wolny kawałek na osiedlach zagospodarują na wciśnięcie bloków tzw. "plomb", bo zaraz się połapią że ludziom potrzebny sklep, kawałek parkingu, trochę światła dziennego w mieszkaniu...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
jajco
2 godz. temu
Kiedy Zelenski rozliczy sie z miliardow dolarow zdefraudowanych przez niego i jego urzednikow !!!!!
Rafi
5 godz. temu
To teraz pędem developerzy każdy wolny kawałek na osiedlach zagospodarują na wciśnięcie bloków tzw. "plomb", bo zaraz się połapią że ludziom potrzebny sklep, kawałek parkingu, trochę światła dziennego w mieszkaniu...
Oliwa
10 godz. temu
Zagęszczanie przestrzeni miejskiej pozbawiło miasta naturalnego cyklu przewietrzania , a zwiększenie ruchu samochodów na tej samej ilości ulic spotęgowało ten problem . Ale kasa , kasa i tylko kasa się liczy .
Fjur Dojczlan...
wczoraj
Prawo zabrania obrażać naród polski. Ale wybory jakich ten naród dokonuje, kwalifikują go do permanentnego łamania tego prawa.